Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze z Głogowa pracują w Kłodzku

Grażyna Szyszka
Rozmowa z Adamem Kliszką, dowódcą 4. Batalionu Ratownictwa Inżynieryjnego w Głogowie.

W ostatnim numerze "Tygodnika Głogowskiego", lokalnego dodatku do naszej gazety, opublikowaliśmy tekst o żołnierzach, którzy pomagali powodzianom z Kotliny Kłodzkiej.

Żołnierze z głogowskiej jednostki usuwali skutki powodzi w najbardziej zniszczonej przez wodę wsi Jaszkowa Dolna. Ciężko było?

Woda wyrządziła wiele szkód. Zniszczyła mosty, zalała domy. Widok był przygnębiający. Do Kotliny pojechało dwunastu żołnierzy z naszego batalionu i dwóch saperów. To na wypadek, gdyby musieli wysadzać tworzące się na rzece zapory. Zabraliśmy ze sobą niezbędny sprzęt: spycharkę, amfibię i wóz zabezpieczenia terenowego. Pracowaliśmy po kilkanaście godzin dziennie. Ale udało się wyciągnąć ciężkie, żelbetowe przęsła zniszczonych przez wodę mostów. Razem z nami pracowali też strażacy. Nikt się nie oszczędzał, nikt nie narzekał.

Od powodzi minęło kilkanaście dni. Czy żołnierze z Głogowa wciąż pomagają powodzianom?

Woda wyrządziła wiele szkód. Zniszczyła mosty, zalała domy. Widok był przygnębiający.

Tak. Wróciliśmy tylko na dwa dni do jednostki. A potem siedmiu żołnierzy wyjechało ponownie do Kłodzka. Zostaną tam do środy. Zniszczenia są tak duże, że bez naszego wsparcia tamtejszy samorząd sam sobie nie poradzi. Musimy teraz usuwać z koryta rzeki potężne, przyniesione przez wodę konary drzew.

Mieszkańcy dobrze Was przyjęli?

Ludzie są wdzięczni za każdą pomoc. Ale wciąż boją się, że powódź się powtórzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska