Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eugeniusz Dębski: Urlop zawsze fantastyczny

Eugeniusz Dębski, wrocławski pisarz SF
Eugeniusz Dębski
Eugeniusz Dębski Tomasz Hołod
Wakacje: w kraju czy za granicą? Pytamy znanych Dolnoślązaków.

Oczywiście lubię wyskoczyć gdzieś w ciekawe miejsce, a za takie uważam na przykład Barcelonę, którą nie chwaląc się, dosyć dobrze poznałem. W ciągu ostatniego roku byłem w niej pięć razy, ale wakacje w Barcelonie to nie jest dla mnie najlepszy pomysł.

Wakacje od ponad 20 lat spędzam w grupie 50-70 osób pod namiotami, daleko od Wrocławia, bo aż za Olsztynem. Zjeżdżają się tam miłośnicy fantastyki z całego tak zwanego polskiego fandomu. Trzeba mieć zaproszenie, by spędzić tam urlop, bo muszą to być ludzie znani i zaakceptowani w środowisku i nieskazitelni pod względem wiedzy fantastycznej. Organizujemy sobie tam życie kulturalne - konkursy wiedzy o fantastyce i filmach fantastycznych, rozgrywki petanki, gry obozowe dla dzieci, są nasze pomosty, nasze tratwy.

Co roku coś się tam dobudowuje, dostawia i właściwie powstał tam taki prawie prywatny kemping. Miejsce to dzierżawimy od zarządu lasów, nie ma tam nikogo oprócz nas. Nie pilnujemy namiotów, sami sobie organizujemy sławojkę, prysznice, mamy dwa jeziorka do swojej dyspozycji. I to jest mój optymalny urlop.

Nie przytrafiają się tam mrożące krew w żyłach przygody, no - może pokąsanie Filipa Dębskiego przez wiejskiego kundla. Ja zacząłem tam jeździć w 1996 roku, ale bardzo miło wspominam wyjazd z 1997 roku dużym samochodem. W środku powodzi wydarliśmy się z zalanego Wrocławia - ja z przyjacielem Markiem Waligórskim, on z dwoma synami i ja z dwójką synów.

Wieźliśmy w tym dużym samochodzie olbrzymie worki brudnych rzeczy, których nie było jak prać - z powodu braku wody spowodowanego nadmiarem wody. Postanowiliśmy, że pierwsze dwa dni urlopu przeznaczymy na porządki. Przynieśliśmy z jeziora straszne ilości wody i praliśmy... Poświęciliśmy na to cały boży dzień, wieczorem rozwiesiliśmy nasze pranie, a w nocy rozpadał się deszcz... lało trzy dni. Uratowała nas chińska bielizna z targu w Dobrym Mieście...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska