51 proc. tej spółki należy do samorządu, 46 proc. do niemieckiej firmy Gelsenwasser.
- Ale miała ona aż 70 procent zysków - mówi Krzysztof Sadowski z ratusza. Dodaje, że podpisana w 2002 r. przez poprzednie władze umowa miała obowiązywać do końca 2016 r.
Dwa lata temu prezydent Jan Zubowski rozpoczął rozmowy z niemieckim partnerem o zmianie treści zapisów. W efekcie, od 1 stycznia przyszłego roku, miasto dostanie 51 proc. zysków, strona niemiecka 46 proc., a 3 proc. trafi, tak jak do tej pory, do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Pieniądze mają być wykorzystane m.in. na odnowę majątku spółki. Sprawą niekorzystnej dla miasta umowy z 2002 roku zajmuje się sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?