Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw pracują, później szanują

Danuta Bartkowiak
Rozmowa z Bogdanem Borysiewiczem, inicjatorem pracy dla młodzieży w Głogowie.

W Głogowie młodzież może w wakacje zarobić kilkaset złotych. To jedyna w Polsce tak duża akcja zatrudniania młodych.

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nadodrze" w Głogowie, jako jedyna w Polsce, już od czterech lat daje w wakacje młodym ludziom zatrudnienie. Są chętni?

Z roku na rok jest ich coraz więcej. Zaczynaliśmy od czterdziestu osób, a dziś zatrudniamy sto dwadzieścia. I co ciekawe, zaczynają przyjeżdżać do nas osoby spoza Głogowa. Nie wiem, jak im się to opłaca, skoro muszą zapłacić za transport, a zarobią u nas trzysta sześćdziesiąt złotych za dwa tygodnie. Ale o tym, że młodzież chce pracować, świadczy też fakt, że w dniu rekrutacji już w nocy ustawiali się w długiej kolejce, aby zakwalifikować się na listę. Wielu pracowało już w poprzednich latach i skoro wracają, to znaczy, że nasz pomysł się sprawdził.

I teraz inni próbują wziąć z Was przykład?

Zdecydowanie tak. Dzwonią szefowie spółdzielni z całej Polski i pytają, jak to organizujemy. Również w Głogowie Zakład Gospodarki Komunalnej uruchomił w tym roku podobny program, ale z tego, co wiem, na sześćdziesiąt przygotowanych miejsc zgłosiło się tylko trzydzieści osób. Być może zabrakło informacji w mediach albo młodzież woli pracować u nas, w sprawdzonej już firmie.

Zaczynaliśmy od czterdziestu osób, a dziś zatrudniamy sto dwadzieścia.

Grabienie trawników, malowanie ławek i zbieranie śmieci to proste i najczęściej wykonywane czynności. Czy młodzi ludzie pracują rzetelnie?

Zdarzają się przypadki, kiedy musimy się pożegnać, bo ktoś traktuje pracę jak zabawę, ale zdecydowana większość młodych ludzi, którzy do nas przychodzą, jest zdyscyplinowana i sumiennie wykonuje swoje obowiązki. Dla wielu młotek, grabie, pędzel czy szpadel w ręku to nowe doświadczenie w życiu i potrzebują czasu, aby dowiedzieć się, co z tymi narzędziami zrobić. Nie da się też ukryć, że dla większości to także pierwsza w życiu praca fizyczna.
Młodzież zarobi pieniądze, wyda je na książki, ubrania lub wakacje, a spółdzielnia jaką ma korzyść?

Przede wszystkim wakacje to czas, kiedy nasi pracownicy są na urlopach. Ale nie musimy się martwić, że tereny osiedlowe nie będą dokładnie posprzątane, bo mamy właśnie młodych ludzi, którzy je porządkują. Tylko w wyjątkowych sytuacjach kierujemy po kilka osób do prac administracyjnych przy, na przykład, układaniu dokumentów w archiwum.

Kiedy ma się osiemnaście lat, łatwo jest zniszczyć ławkę czy zdeptać klomby z kwiatami. Ale, gdy się tę ławkę samemu pomaluje, łatwiej będzie o nią dbać w przyszłości?

Mamy teraz mniej dewastacji na terenach administrowanych przez naszą spółdzielnię.

Właśnie o taki efekt wychowawczy nam głównie chodziło. I trzeba przyznać, że mamy teraz zdecydowanie mniej dewastacji na terenach administrowanych przez naszą spółdzielnię. Kiedy człowiek sam pozna smak pracy fizycznej, bardziej ją szanuje i docenia także u innych.

W przyszłości chcemy zatrudniać również osoby niepełnoletnie, gdyż szesnastolatkowie także potrafią dobrze pracować i marzy im się zarabianie. Jeśli nadal władze miasta będą dokładały do naszej akcji, na pewno w przyszłym sezonie pracę będą mieli także młodsi głogowianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska