Dotychczasowa prezes, Mirosława Wasielewska, została przesunięta na stanowisko wiceprezesa. Stało się tak, bo kobiecie zarzucono mobbing.
- Nie będzie prezesem do czasu wyjaśnienia sprawy przez Państwową Inspekcję Pracy - zaznacza Paweł Czuma, szef biura prasowego urzędu miejskiego. - My nie będziemy prowadzili dodatkowego postępowania, bo inspektorzy pracy to przecież profesjonaliści.
PIP będzie sprawdzała, czy rzeczywiście Wasielewska mobbingowała swoich pracowników. Na to się właśnie poskarżyli. Przez nią ze spółki miało rzekomo odejść 20 osób. Pani prezes miała podważać kompetencje przełożonych przy ich podwładnych, zwracać uwagę wszystkim po kolei, że nie chce im się myśleć. Przygotowywane dokumenty - jak opowiadają pracownicy - kazała poprawiać w nieskończoność, a potem robiła awanturę, że sprawa ciągle pozostaje niezałatwiona.
- Pani Wasielewska została przesunięta na stanowisko wiceprezesa, na którym będzie mogła wykorzystywać swoją wiedzę merytoryczną, ale nie będzie miała kontaktu z pracownikami - tłumaczy Paweł Czuma. - Po zakończonym postępowaniu inspekcji pracy zdecydujemy, co dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
