Czy taki los czeka dwa inne wrocławskie zespoły, które wywalczyły w minionym sezonie awans do ekstraklasy? Mowa o szczypiornistkach AZS AWF Wrocław i piłkarzach ręcznych AS-BAU Śląska Wrocław. Dziewczyny wróciły do elity po 9 latach. Studentki grają tam za stypendia w wysokości 300 zł, a za akademik płacą 310 zł.
- Chcąc walczyć w ekstraklasie, oczywiście bez żadnych kontraktów, potrzebny jest budżet 200 tys. zł, który ma zabezpieczyć szkolenie, czyli obóz, sparingi oraz przeprowadzenie zawodów, tzn. opłaty licencyjne, diety sędziów, przejazdy na mecze - mówi trener Marek Karpiński. - Bez pomocy miasta nie mamy żadnych szans - powtarza już od marca trener Karpiński. - Wiem, że toczą się rozmowy, ale jeśli nie będziemy mieć tych pieniędzy lada dzień, to cały wysiłek tych ambitnych dziewczyn zostanie zmarnowany, bo będzie już za późno. Decyzja w tej sprawie była już blisko, ale się oddaliła. Nie wiem, dlaczego - martwi się trener AZS AWF.
Piotr Mazur: Czekam na wynik rozmów prezydenta Rafała Dutkiewicza i Michała Janickiego
Co na to władze Wrocławia?
- Czekam na wynik rozmów prezydenta Rafała Dutkiewicza i Michała Janickiego (dyrektor departamentu spraw społecznych - przyp. red.). Chodzi zarówno o dofinansowanie szczypiornistek AZS AWF, jak i piłkarzy ręcznych Śląska - mówi Piotr Mazur, dyrektor Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji.
Miejmy nadzieję, że urzędnicza opieszałość nie zmarnuje dorobku obu utytułowanych sekcji, które mogą promować Wrocław w ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?