Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki patron najlepszy dla Jeleniej Góry

Miłosz Sajnog, jeleniogórski radny
Miłosz Sajnog
Miłosz Sajnog Marcin Oliva Soto
Pomysł przyjęcia przez Jelenią Górę patrona jest niewątpliwie ideą cenną.

Wspólnoty miejskie zwykły obierać za patronów postacie świętych, na których pomoc i wstawiennictwo liczą. Czymś innym jest oddanie się w opiekę św. Janowi Chrzcicielowi, jak to uczynił Wrocław, a czymś innym przyjęcie jako znaku promocyjnego Jana Heweliusza, co zrobiono w Gdańsku. W toczącej się w naszym mieście dyskusji już na początku te dwa wątki całkowicie pomylono.

Jeżeli więc szukamy patrona do promocji, to może, zamiast szukać sławnych i wielkich, wróćmy do postaci ogólnie znanego i rozpoznawalnego Karkonosza. Wprawdzie urzędniczą decyzją Duchowi Gór podłożono pod nogi wielkich rozmiarów perłę (Karkonoszy oczywiście), o którą sędziwy starzec potknął się i leży w łopianach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by go z łopianów wyciągnąć i wysłać w świat w celach promocyjnych. I można to zrobić bez szukania na siłę innych postaci.

Inaczej ma się sprawa ze świętymi. Przykład innych miast pokazuje, że sprawa to długotrwała i dyplomatycznej natury. Osobiście wolę, by była przeprowadzana z większą pieczołowitością. Osoba patrona powinna łączyć, a nie dzielić. Co więcej, powinien być to patron, z którym jednoznacznie mieszkańcy będą się utożsamiać. Tymczasem postaci takiej nie ma.

I tu może należałoby się odwołać do inicjatyw mieszkańców, jest bowiem w Jeleniej Górze grupa osób, które na patrona miasta chcą wynieść Jana Pawła II. I chociaż zadanie to może być trudne i długotrwałe, to warto spróbować. Argumentów przemawiających za tą kandydaturą jest tyle, że nie starczy tu miejsca na ich cytowanie. Dlatego warto tę inicjatywę rozważyć.

Jeżeli zaś mamy szukać wśród postaci historycznych, to może powinniśmy wziąć pod uwagę jeszcze jednego świętego. Kaplica pod jego wezwaniem wznosi się na Śnieżce, a otacza on opieką również górników i przewodników. Święty, który od tylu wieków góruje nad Kotliną, który oparł się śniegom, burzom i karkonoskim wichurom.

A skoro święty Wawrzyniec tyle lat ma swoje miejsce na Śnieżce, to i mieszkańców największego w jej cieniu miasta opieką otoczyć zdoła. Najważniejsze jednak w tej sprawie jest, by patron był zaakceptowany przez mieszkańców, otoczony szacunkiem i integrujący naszą wspólnotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska