Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im więcej galerii, tym lepiej dla ludzi

Mariusz Junik
Zbigniew Sebastian
Zbigniew Sebastian Wojciech Wilczyński
Rozmowa ze Zbigniewem Sebastianem, prezesem Dolnośląskiej Izby Gospodarczej we Wrocławiu.

Czy w Jeleniej Górze jest miejsce na więcej niż jedną dużą galerię handlową?

Na tak postawione pytanie nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Każdy obszar w większym mieście i każdy region wokół mniejszego miasta ma określony potencjał zakupowy. Wszystkie inwestycje są dokładnie przygotowane. Sieci handlowe prowadzą specjalne badania zanim podejmą decyzję o rozpoczęciu budowy. Sprawdzają, czy region jest bogaty, ilu ma mieszkańców, którzy robią zakupy i ile zarabiają.

Dlaczego, Pana zdaniem, powstanie galerii w Jeleniej Górze tak się przeciąga?

Nie mam wszystkich informacji w tej sprawie, aby ją ocenić. Ogólnie rzecz biorąc, opóźnienia w budowach galerii biorą się z tego, że wiele miast nie ma planów zagospodarowania przestrzennego dla niektórych obszarów. Stąd formalości przeciągają się, a często dochodzi do tego bałagan w urzędowych dokumentach.

Jeśli wszystkie plany inwestorów wypalą, to w Jeleniej Górze może być nawet pięć galerii handlowych. Czy to nie za dużo?

Jak na miasto poniżej 100 tysięcy mieszkańców, to może być odrobinę za dużo. Chyba że każda z nich będzie miała inny charakter i dorobi się swojej klienteli. Z pewnością tak duża konkurencja będzie korzystna dla kupujących, bo wymusi to obniżkę cen. Konkurencja jest najbardziej pożądanym zjawiskiem w podobnej sytuacji. Dostęp do towarów będzie też znacznie lepszy.

Czy wobec tego drobny handel powinien się obawiać? Czy małe sklepiki nie zbankrutują?

Nie zbankrutują, bo na rynku jest miejsce dla wszystkich. Oczywiście że dużym sieciom jest łatwiej, jednak drobny handel powinien przetrwać. Z kolei mniejszy podmiot jest bardziej elastyczny i szybciej dostosuje się do nowych warunków. Małe, osiedlowe sklepiki zawsze będą się cieszyć powodzeniem, bowiem mieszkańcom często brakuje czegoś, czego zapomnieli kupić w wielkim markecie. Schodzą więc po to do osiedlowego sklepiku na dole. Przecież aby kupić chleb, czy masło nikt nie będzie wsiadał do samochodu i jechał do marketu.

Kto w takim razie najbardziej skorzysta na obecności galerii w Jeleniej Górze?

W dużej liczbie galerii handlowych zauważam więcej plusów niż minusów. Plusy pojawiają się głównie dla mieszkańców, czyli kupujących. Mają duży wybór, nie muszą nigdzie wyjeżdżać na zakupy, a ceny nie są wysokie, ponieważ zaniża je duża konkurencja. Minusem jest natomiast ryzyko handlowe, jakie ponosi najpierw inwestor budujący galerię, a później sieci handlowe, które będą w niej sprzedawać swoje produkty. Czy na tym zarobią? To jest już ich zmartwienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska