Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Solorz przejął władzę w Śląsku

Mariusz Wiśniewski
Zygmunt Solorz, właściciel Śląska Wrocław i trener drużyny - Ryszard Tarasiewicz
Zygmunt Solorz, właściciel Śląska Wrocław i trener drużyny - Ryszard Tarasiewicz Fot. Tomasz Hołod
Zygmunt Solorz ma już swoich ludzi w zarządzie i radzie nadzorczej piłkarskiego Śląska.

- Wszystko przebiegło według zakładanego planu - krótko stwierdza Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta i do wczoraj przewodniczący rady nadzorczej wrocławskiego klubu.

Do wczoraj bowiem na czwartkowym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Śląska została powołana nowa rada nadzorcza, której będzie przewodniczył Józef Birka, jeden z najbliższych współpracowników Zygmunta Solorza. Do pięcioosobowej rady najbogatszy Polak delegował jeszcze Aleksandra Myszkę (były prezes telewizji Polsat) i Kamila Birkę (syn Józefa Birki). Ze strony miasta nad Śląskiem będzie czuwał w dalszym ciągu Włodzimierz Patalas, którego wspomoże Michał Janicki, dyrektor do spraw społecznych.

Tak jak ustalono wcześniej, prezesem Śląska pozostanie Piotr Waśniewski, a w zarządzie znajdą się jeszcze Michał Domański i Sebastian Mrówczyński - obaj jako przedstawiciele Solorza. W ten sposób najbogatszy Polak przejął w Śląsku władzę.

Prezesem Śląska pozostanie Piotr Waśniewski, a w zarządzie znajdą się jeszcze Michał Domański i Sebastian Mrówczyński.

- Na kolejnym spotkaniu dokonamy podziału obowiązków. Wstępne ustalenia są, ale nie na tyle wiążące, aby podawać je do publicznej wiadomości. Zaangażowanie się pana Solorza w Śląsk i budowa galerii to duże przedsięwzięcia i ktoś musi tylko nad tym czuwać - dodaje Włodzimierz Patalas.

Budowa centrum handlowo-usługowego koło stadionu na Maślicach jest podstawą tworzenia silnego Śląska. Pieniądze z galerii mają za trzy lata pozwolić na powstanie silnej drużyny, która będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Wtedy w klubie z Oporowskiej mają pojawić się też naprawdę duże pieniądze na transfery. A ile teraz Śląsk będzie mógł wydać na nowych zawodników?
- Rozmawialiśmy o pieniądzach na transfery przed sezonem, ale chcemy się jeszcze spotkać z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem. Do takich rozmów dojdzie w przyszłym tygodniu - opowiada Patalas.

Czasu jest niewiele, bo w ostatni weekend lipca rusza nowy sezon w ekstraklasie.
- Chcielibyśmy, aby nowi gracze pojawili się jak najszybciej. Źle by się stało, gdybyśmy na pierwszym obozie dopiero testowali potencjalnych nowych graczy - stwierdza Waldemar Tęsiorowski, drugi trener Śląska.

W poniedziałek wrocławscy piłkarze wznawiają treningi i jest mało prawdopodobne, aby pojawił się ktoś nowy.

W poniedziałek wrocławscy piłkarze wznawiają treningi i jest mało prawdopodobne, aby pojawił się ktoś nowy.
- W poniedziałek powinien jedynie przyjechać bramkarz Marian Kelemen, ale różnie to może być. Niby wszystko jest dogadane, ale dopiero jak przyjedzie, będziemy pewni, że jest u nas - komentuje Tęsiorowski.

Trenerzy Śląska cały czas rozważają różne opcje transferów. Sprowadzenie Grzegorza Bonina, Dawida Jarkę czy Przemysława Pitrego jest wykluczone, bowiem Górnik Zabrze żąda za piłkarzy ogromych pieniędzy. Pojawiła się za to opcja wzmocnienia zespołu piłkarzami z Czech i Słowacji.
- Menadżerowie ciągle nam przysyłają materiały i oferty. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. Czasu na konkrety jest mało - tajemniczo kończy Tęsiorowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska