Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia bez mózgu

Jakub Guder
Marta Haładyn była odkryciem poprzedniego sezonu
Marta Haładyn była odkryciem poprzedniego sezonu Tomasz Hołod
Marta Haładyn odchodzi z Impel Gwardii Wrocław. W następnym sezonie zagra w Lidze Mistrzyń.

Wydawało się, że Impel Gwardia prawie skompletowała skład na nowy sezon. Tymczasem z drużyny odchodzi jej mózg - Marta Haładyn. Rozgrywająca z Wrocławia podpisała kontrakt z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Podopieczne trenera Waldemara Kawki w ubiegłym sezonie wywalczyły piąte miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet, pokonując w decydującym starciu Impel Gwardię. W ten sposób dość niespodziewanie zagrają w Lidze Mistrzyń, bowiem Polska otrzymała "dziką kartę" w tych elitarnych rozgrywkach. Skorzystał z niej właśnie MKS.

- Bardzo się cieszę, że tak to się zakończyło - komentuje Haładyn. - Gwardia przedstawiła mi konkretną ofertę, ale nie będę ukrywać, że propozycja z Dąbrowy Górniczej była korzystniejsza. To dla mnie awans sportowy, ale też satysfakcja, że ktoś docenił moją pracę.

- Wiedzieliśmy, że Marta rozmawia z innymi klubami - stwierdził prezes kobiecej Gwardii Jacek Grabowski. - Przedstawiliśmy jej konkretną ofertę, ale pewnego poziomu nie przeskoczymy. Pożegnaliśmy się w miłej atmosferze.

Odejście Haładyn to zaskoczenie, bo do tej pory pojawiały się informacje, że 21-letnia zawodniczka zostanie w klubie.
- Nie wiem, skąd wzięły się takie doniesienia w mediach. Skończył mi się kontrakt z Gwardią i jak każda zawodniczka w tej sytuacji mogłam rozmawiać z innymi zespołami - komentuje sprawę sama zainteresowana.

- Rzeczywiście, mówiło się, że Marta będzie grać u nas, ale stało się inaczej. Nie mogliśmy tego przewidzieć - stwierdza Grabowski, przyznając jednocześnie, że klub nie rozglądał się za nową rozgrywającą.

W Gwardii została jedna zawodniczka grająca na tej pozycji. Trudno przypuszczać, aby sprowadzona niedawno z SMS-u Sosnowiec Joanna Wołosz poprowadziła zespół zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, gdyż brak jej doświadczenia. Rozgrywki zaczynają się w październiku, ale rynek transferowy jest już przebrany i wrocławskiej drużynie trudno będzie szukać wartościowej zastępczyni Haładyn. Świadomość tego ma zresztą sam prezes Grabowski.
- Czasu niby jest sporo, ale rynek transferowy jest płytki - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwardia bez mózgu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska