Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekolodzy chcą więcej ziemi dla Natury 2000

Mariusz Junik
Organizacja Greenpeace jest znana z obszarów Natura 2000. Tu akcja w Brzegu Dolnym
Organizacja Greenpeace jest znana z obszarów Natura 2000. Tu akcja w Brzegu Dolnym Fot. Bartek Sadowski
Natura 2000 pomniejsza tereny pod inwestycje a dolnośląskie samorządy ostro protestują.

- Nie zgadzamy się na włączanie kolejnych obszarów naszej gminy do programu Natura 2000. To blokuje nam możliwość rozwoju - alarmuje Jan Zaliwski, wiceburmistrz Mirska.

Ta gmina ucierpi najbardziej, jeśli najnowsze propozycje przyrodników z Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego ds. Programu Natura 2000 wejdą w życie. Chcą oni włączyć do programu dwa duże tereny. Z takimi planami nie zgadza się rada gminy, która uchwaliła protest w sprawie proponowanych zmian. "Konsekwencją zatwierdzenia obszarów chronionych może być niechęć do inwestowania na naszym terenie" - napisali radni.

Na terenie gminy ma być aż 7500 ha obszarów chronionych. To najwięcej na Dolnym Śląsku. Radni boją się, że każdy, kto będzie chciał cokolwiek zrobić na tych terenach, będzie musiał przechodzić długo-trwałe procedury i spełniać szczególne wymogi. - Nie będzie to nic strasznego - uspokaja Andrzej Ruszlewicz, koordynator prac Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego. - Będzie trzeba sporządzić tylko jeden dodatkowy dokument: ocenę oddziaływania planowanej inwestycji na obszar Natury 2000. A i to nie zawsze - zapewnia Ruszlewicz.

Na terenie Mirska ma być aż 7500 ha obszarów chronionych. To najwięcej na Dolnym Śląsku.

Jego zdaniem, niechęć samorządów do włączania swoich terenów pod parasol ochronny ekologów bierze się głównie z niewiedzy.
Jak dodaje, są to obawy na wyrost. Jednocześnie przyznaje, że obecność w programie Natura 2000 nakłada pewne ograniczenia. Jednak takie są wymogi Unii Europejskiej.
Urzędnicy w Brukseli ocenili, że Polska nie chroni rzadkich roślin i zagrożonych wyginięciem zwierząt wystarczająco dobrze.
- Komisja Europejska zarzuciła nam, że obszar Natury 2000 obejmuje zbyt mało obszarów, na których występują chronione gatunki - wyjaśnia Katarzyna Łapińska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Stąd właśnie wzięły się plany poszerzenia obszarów objętych programem Natura 2000. Nasi urzędnicy zorganizowali cykl spotkań z przedstawicielami gmin. Próbowali wyjaśnić konieczność poszerzenia stref chronionych. Z marnym skutkiem: większość gmin negatywnie zaopiniowała propozycje ekologów.

Nadal mają obawy, że w takich miejscach będzie o wiele trudniej inwestować, a mieszkańcy czy właściciele gospodarstw agroturystycznych nie będą mogli się rozbudowywać.
- W ten sposób niektóre gminy skazuje się na większe zaangażowanie w turystykę, która tylko nielicznym przynosi dochody - twierdzi Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Większy dochód dla gminy przyniosłaby np. kopalnia minerałów. Ale taka nie powstanie na obszarze chronionym.

Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłaby rekompensata dla gmin za utracone korzyści związane z wpisaniem na listę Natury 2000. Bo większy dochód dla gminy przyniosłaby np. kopalnia minerałów. Ale taka nie powstanie na obszarze chronionym.
Teraz lista gmin z propozycjami dodatkowych obszarów powędruje do Komisji Europejskiej, która do końca roku ma je zatwierdzić. W ubiegłym roku Komisja zatwierdziła 175 nowych obszarów chronionych w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska