Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Na nowej obwodnicy interesu nie zrobisz

Bartłomiej Knapik
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek
Po naszym tekście Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu unieważniła przetarg.

Chodzi o sprzedaż hektaru lasu w pobliżu Siechnic, na trasie pierwszego odcinka wschodniej obwodnicy Wrocławia.
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek. Przypomnijmy, że nadleśnictwo z Oławy chciało sprzedać las w przetargu nieograniczonym za 11,6 tys. zł (to cena wywoławcza). Nowy właściciel mógłby zrobić na tym szybki interes, bo jeszcze przed wakacjami ziemię musieliby kupić od niego urzędnicy marszałka. Dokładnie w tym miejscu budować bowiem będą drogę z Siechnic do Kamieńca Wrocławskiego, czyli część nowej obwodnicy.

Nie wiadomo, jak dużo urząd zapłaciłby właścicielowi lasu. Nam udało się jednak ustalić, że przed rokiem leżącą w pobliżu łąkę podobnej wielkości kupował za prawie 250 tysięcy złotych.
- Podtrzymuję, że nie było w tym przypadku mowy o łamaniu prawa, bo wszystko działo się zgodnie z ustawą o lasach państwowych - upierał się wczoraj Wojciech Adamczak, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu, a jednocześnie radny sejmiku. - Ale nie chcemy w żaden sposób zagrażać budowie tej drogi - dodawał. I przetarg ostatecznie unieważnił.

Przed rokiem za leżącą w pobliżu łąkę podobnej wielkości właściciel wziął prawie 250 tysięcy złotych.

Już wcześniej pracę stracił autor przetargu, szef oławskiego nadleśnictwa Jacek Ziaja (choć oficjalnie jego odwołanie nie miało związku z kontrowersyjnym gruntem).
Co dalej z działką? Trafi do urzędu. Leśnicy deklarują, że spotkają się z urzędnikami reprezentującymi władze województwa i zaproponują im najkorzystniejszy dla samorządowców sposób przekazania gruntu.
- Jeszcze nie rozmawiałem na ten temat z dyrektorem Adamczakiem, ale jeśli podjął taką decyzję, to bardzo się z tego cieszę - powiedział nam wczoraj Grzegorz Roman, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, pomysłodawca budowy wschodniej obwodnicy.

Wszystko wskazuje więc na to, że nie ma przeszkód prawnych, by rozpocząć budowę liczącego 5,5 kilometra odcinka z Siechnic do Kamieńca. Przypomnijmy, że to kluczowy i najtrudniejszy fragment obwodnicy, z dwoma mostami: przez Odrę i Oławę.

Oprócz nich drogowcy będą musieli także postawić estakadę nad terenami wodonośnymi. Co nie znaczy, że to koniec kłopotów w ogóle. Wciąż jeszcze bowiem protestować mogą firmy, które przegrały przetarg na wykonawstwo tego odcinka.
Po otwarciu ofert okazało się, że najkorzystniejszą złożyła Skanska. I to jej propozycja została wybrana przez urzędników. Skanska stwierdziła, że zrobi to za 216 milionów złotych (urzędnicy mieli na budowę odłożone 350 mln).

Wciąż protestować mogą firmy, które przegrały przetarg na wykonawstwo tego odcinka.

W urzędzie słychać plotki, że jedna z przegranych firm ma zamiar się odwoływać od rozstrzygnięcia przetargu, kwestionując właśnie cenę. Czy tak będzie, dowiemy się jeszcze w tym tygodniu. Jeśli protestów nie będzie, budowa ruszy jeszcze przed wakacjami, a to oznacza, że może się zakończyć przed Euro 2012.

Jeszcze przed wakacjami można się spodziewać rozpisania kolejnego przetargu - na odcinek między Siechnicami a istniejącym już rondem w Żernikach Wrocławskich. Na przełomie 2009 i 2010 roku ogłoszony będzie przetarg na następny odcinek - z Żernik do węzła autostradowego w Krajkowie. Najmniej zaawansowane są prace nad drogą z Łanów do Długołęki. Cała trasa Krajków - Żerniki - Łany - Długołęka ma być gotowa w 2013 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska