Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstyd nie pozwala chłopcom powiedzieć rodzicom i lekarzowi

Eliza Głowicka
Życie udowadnia, że ani w domu, ani w szkole chłopcy nie zdobywają rzetelnej wiedzy o swojej fizjologii
Życie udowadnia, że ani w domu, ani w szkole chłopcy nie zdobywają rzetelnej wiedzy o swojej fizjologii 123RF
We Wrocławiu przybywa chorych na raka jąder. Młodzi ludzie tracą życie albo zostają bezpłodni.

Na Dolnym Śląsku stale wzrasta liczba młodych mężczyzn, u których lekarze stwierdzają raka jądra. W 2007 roku było ich aż 93, podczas gdy pięć lat wcześniej - 61. Co jest przerażające, wszystkie te przypadki dotyczą panów w sile wieku, bo poniżej 45. roku życia. Najwięcej chorych zdarza się w wieku od 20 do 25 lat.

Specjaliści podkreślają, że pacjenci trafiają do nich bardzo późno, gdy choroba jest w zaawansowanym stanie. Wtedy szanse na wyleczenie maleją, nie pomaga amputacja jądra i chemioterapia. A nawet gdy uda się uratować życie, wielu młodych mężczyzn pozostaje bezpłodnymi.

Wielu tragedii można by uniknąć, gdyby młodzi ludzie obserwowali się i sami badali. Niestety, nowotwór jądra to temat tabu, o którym ze wstydu się nie mówi w szkole na lekcjach wychowania o życiu w rodzinie. Rodzice nie rozmawiają o tym z synami.

Efekt?
- 17-letni rekordzista, który do nas niedawno trafił, miał amputowane jądro, ważące dwa kilogramy! To tak, jakby dwie torby cukru nosił między nogami. Nie wiem, jak udawało mu się tak długo to ukryć przed rodzicami i na lekcjach wuefu, że nikt nie zauważył - wspomina prof. Alicja Chybicka, kierownik kliniki onkologii i hematologii dziecięcej. Chłopaka nie udało się już uratować, bo miał przerzuty. W klinice rocznie leczy się kilku chłopców z guzem jądra.

- U dzieci ten nowotwór występuje rzadko. A jego specyfika polega na tym, że nie boli - wyjaśnia prof. Chybicka. Co powinno wzbudzić podejrzenia? Powiększenie jądra lub wyczuwalne zgrubienie, guzek, którego wcześniej nie było i który nie boli.

Choroba wcześnie wykryta, może być prawie w stu procentach wyleczalna. Tak jak w Wielkiej Brytanii.
- Ale tam jest wysoka świadomość samych pacjentów. Od wczesnych lat dzieci uczy się o takich rzeczach w szkole - podkreśla dr Igor Madej z Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Jako tragiczny przykład niewiedzy podaje studenta I roku medycyny, który trafił do nich z guzem jądra wielkości gęsiego jaja.
- Dopiero po zajęciach z anatomii zorientował się, że coś jest nie tak - wspomina Madej.

Izabela Suleja, dyrektor Gimnazjum nr 13 przy ul. Reja, przyznaje, że tylko w trzech klasach są lekcje z wychowania do życia w rodzinie, gdzie podejmuje się trudne tematy.
- Są klasy, w których rodzice nie zgadzają się na te lekcje, bo uważają, że sami lepiej uświadomią dziecko - opowiada. Jej zdaniem, dużo zależy od osoby prowadzącej zajęcia. Jeśli jest otwarta i nowocześnie wykształcona, podejmuje "takie tematy".

- Niestety, jesteśmy kołtuńskim społeczeństwem - ubolewa. - Jak nauczyciel ma powiedzieć uczniom, aby oglądali sobie intymne części ciała, skoro następnego dnia przyleci do szkoły matka z krzykiem, że z jej syna robimy zboczeńca? - pyta.
Liczy, że od przyszłego roku szkolnego wszystkie klasy będą miały lekcje z wychowania do życia w rodzinie, bo rodzic, który nie zgadza się na udział dziecka w zajęciach, musi to uzasadnić na piśmie.

Podstawą jest profilaktyka i samobadanie

Lekarze pocieszają, że nowotwór jądra to nie wyrok. Podstawą jest profilaktyka. Najważniejsze to przeprowadzane regularnie (np. raz w miesiącu) samobadania jąder. Dzięki temu można wcześnie wykryć zmiany. Wtedy trzeba od razu iść do onkologa, w przypadku dzieci do kliniki onkologii i hematologii dziecięcej przy ul. Bujwida. Jeśli jądra bolą, to trzeba iść do chirurga, bo może być to stan zapalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska