Peter D. miał we krwi co najmniej 2,06 promila alkoholu. Do wypadku doszło na drodze Wrocław - Poznań, koło Pawłowa Trzebnickiego.
Ciężarówka prowadzona przez Czecha zjechała na przeciwległy pas ruchu i zaczęła taranować jadące w stronę Wrocławia samochody - forda mondeo, mercedesa vito i volkswagena transportera. Cztery osoby - kierowca i pasażerowie vito zginęli na miejscu. Dziewięć osób zostało poważnie rannych.
Peter D. przekonywał w sądzie, że zanim zasiadł za kierownicą tira, wypił nie więcej niż dwie szklanki wina.
- Musiał wypić znacznie więcej - mówił jednak w uzasadnieniu wczorajszego wyroku sędzia Marcin Sosiński.
Sąd uznał, że wsiadając za kierownicę po alkoholu Peter D., godził się na spowodowanie katastrofy.
Łapią pijanych
Ponad 8 tysięcy pijanych kierowców zatrzymała w 2008 roku
dolnośląska policja. W pierwszych czterech miesiącach tego roku zatrzymano już ponad 3 tysiące kierowców jeżdżących po pijanemu. Niedawno w Legnicy pijany kierowca zabił przechodnia.
- Bywają takie dni, szczególnie w weekendy, kiedy łapiemy po 30, a nawet 50 pijanych w ciągu doby - przyznaje Wojciech Wybraniec z policji. Za kierowanie po alkoholu grożą 2 lata więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?