Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lwówek Śląski: Zwyrodnialec krzywdził dzieci

Katarzyna Wilk
Fot.Tomasz Hołod
Według śledczych mężczyzna wykorzystał seksualnie własne córki.

Koszmar rodziny z niewielkiej miejscowości w powiecie lwóweckim trwał wiele lat. Bulwersującą sprawę od trzech miesięcy prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim.

Śledczy zarzucają 37-letniemu Stanisławowi S., że znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad rodziną i molestował seksualnie trójkę córek.

Do zbliżeń miało dochodzić jeszcze, zanim dziewczynki ukończyły 15 lat. Dotykał je i gładził w miejscach intymnych. Mężczyźnie grozi za to 12 lat pozbawienia wolności.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy na początku marca 16-latka trafiła do szpitala psychiatrycznego na oddział dziecięco-młodzieżowy. Tam opowiedziała, co wyczynia ojciec. Dwa dni później Stanisław S. został zatrzymany przez policję, a prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt na trzy miesiące. Aby oprawca nie wyszedł na wolność, prokuratura występuje właśnie o przedłużenie aresztu.

Do zbliżeń miało dochodzić jeszcze, zanim dziewczynki ukończyły 15 lat.

Lekarze, którzy zajmują się ofiarą seksualnego wykorzystywania, stwierdzili u niej lęki, zahamowania, brak kontaktu z otoczeniem, a nawet omamy słuchowe.

Nie chciała też przyjmować żadnych leków. Stan jej zdrowia długo nie pozwalał na to, by została przesłuchana. Było to możliwe dopiero w ostatni piątek.

W śledztwie zeznania złożyło prawie 20 osób. Zebrany do tej pory materiał dowodowy wskazuje, że w czterech ścianach domu wielodzietnej rodziny(wychowującej w sumie sześcioro dzieci) gehenna trwała od 11 lat. Wulgarne wyzwiska, bicie bez powodu, awantury i przemoc psychiczna były na porządku dziennym.

Stanisław S. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nie molestował dzieci ani nie znęcał się nad rodziną. Jego zdaniem w domu po prostu panowała dyscyplina, a oskarżenia są wynikiem zmowy członków rodziny.
- Czy dyscypliną można nazwać to, że kazał dziecku klęczeć z rękami podniesionymi do góry przez kilka godzin? - pyta prokurator Maciej Prabucki, prowadzący śledztwo.
To jeden z wielu przykładów nieludzkiego traktowania najbliższych. Innym razem wyrodny ojciec uderzył głową 11-letniego dziecka o stół, bo przyszło mokre z dworu. Cierpiała także żona, którą maltretował.

Kobieta próbowała co prawda szukać ratunku w ośrodku pomocy społecznej, jednak potem wycofywała oskarżenia. Jak się teraz okazuje, działo się tak po ostrej reakcji męża, który straszył, że zabije ją i dzieci, gdy piśnie choćby słowo. Przerażona kobieta wolała zaprzeczać wcześniejszym skargom.

Śledczy zapewniają, że w postępowaniu zostali przesłuchani także pracownicy MOPS-u, aby wyjaśnić, czy prawidłowo reagowali.

Maltretowana rodzina powoli odzyskuje spokój. Została objęta pomocą psychologa. - Terapia ofiar przemocy seksualnej trwa bardzo długo - mówi psycholog Destina Tyblewska-Kundzicz z Jeleniej Góry. - Jednak w większości przypadków przynosi pozytywne efekty.

Największy dramat polega na tym, że dzieci molestowane seksualnie przez bliskich mają poczucie winy, choć one niczego złego nie zrobiły.

Maltretowana rodzina powoli odzyskuje spokój. Została objęta pomocą psychologa.

Muszą sobie poradzić nie tylko z nieuzasadnionym poczuciem winy, ale też z brakiem poczucia bezpieczeństwa, bo zostały dotkliwie skrzywdzone przez kogoś bliskiego.

Głośne i bulwersujące historie
W połowie kwietnia Sąd Rejonowy w Bolesławcu na 8 lat więzienia skazał Andrzeja H., który gwałcił swoje dwie córki i wykorzystywał je seksualnie.
Bolesławiecka Prokuratura Rejonowa zarzucała mu także psychiczne i fizyczne znęcanie się nad rodziną. Gehenna trwała siedem lat. Ujrzała światło dzienne, kiedy starsza córka po wyprowadzce z domu przerwała milczenie, aby chronić 14-letnią siostrę.
Podobnych bulwersujących opinię publiczną przypadków jest znacznie więcej. We wrześniu ubiegłego roku Polskę zbulwersowała historia 21-latki z Siemiatycz, która przez 6 lat była gwałcona przez ojca. Do pierwszych wymuszonych zbliżeń miało dojść, gdy miała niespełna 15 lat. Urodziła ojcu dwoje dzieci i została przez niego zmuszona do pozostawienia noworodków w szpitalach. W październiku ubiegłego roku wrocławska prokuratura oskarżyła mężczyznę, który przez osiem lat wykorzystywał seksualnie swoją córkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska