Wrocławianie za dużo płacą za śmieci

Najwięcej, bo o ponad 46 proc. cenę wyznaczoną przez gminę, przekroczyła firma SULO. Trans-Formers o ponad 33 proc., zaś WPO ALBA, która posiada pozycję dominującą na rynku, prawie o 25 proc.

Stawki za wywóz śmieci z kontenerów sugeruje rada miejska. We Wrocławiu zdecydowała ona, że w 2009 roku za jednorazowy wywóz śmieci, które wyrzuca się do pojemników 120-litrowych, stawka maksymalna może wynieść 8,40 zł, co w miesiącu daje cenę 36,37 zł (bez VAT-u).

Wszystkie badane firmy ustaliły jednak swoje ceny powyżej limitu, wyznaczonego przez gminę Wrocław - ocenił UOKiK. Dlaczego?
Przedsiębiorcy tłumaczą, że zostali zmuszeni do podniesienia swoich stawek.
- W 2008 roku o 500 proc. wzrosła opłata za składowanie odpadów - tłumaczy Barbara Piotrowska, prezes firmy Trans-Formers we Wrocławiu. - Podskoczyła z 15,75 zł aż do 75 zł. A od początku 2009 roku jeszcze podniesiono ją z 75 zł do 100 zł.

I dodaje, że wrocławska rada nie zmieniła wysokości stawek w mieście od 2005 r.
Jednak UOKiK twierdzi, że gmina powinna zdyscyplinować wszystkich przedsiębiorców, zmuszając ich do respektowania uchwalonych przez siebie przepisów. W jaki sposób?
- Będziemy chcieli się teraz spotkać z szefami tych firm, i zasugerować, żeby zmienili swoje praktyki. Tyle możemy zrobić - mówi Jan Chmielewski, szef komisji komunikacji i ochrony środowiska w radzie miejskiej.

Taki pomysł pojawił się już kilka miesięcy temu, kiedy pojawiły się sygnały, że firmy wywożące śmieci windują ceny. Zaczął je nawet porównywać wrocławski Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, ale okazało się, że UOKiK był szybszy. Jak podkreśla Chmielewski, władze gminy do obniżenia cen nikogo jednak zmusić nie mogą.

Zdaniem Rafała Guzowskiego, dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie, władze miasta mogłyby mieć większy wpływ na ceny wywozu śmieci, gdyby zmienić obowiązujące w Polsce przepisy.