18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko i matka nie są intruzami

Joanna Czarnecka
Joanna Czarnecka
Joanna Czarnecka Archiwum prywatne
Społeczeństwo jest bardziej tolerancyjne dla rodzin, niż było kilka lat temu. Dyktatura singli przestała być modna.

Prowadzi Pani kawiarnię BlaBlaCafe, miejsce specjalnie dla mam i dzieci. Skąd się wziął pomysł?

Kiedyś spotkałyśmy się z dziećmi w kafejce i okazało się, że nie ma tam kącika dla maluchów, w którym można wygodnie przewinąć dziecko, a menu nie jest odpowiednie dla karmiącej matki. Aż się prosiło, żeby powstała kawiarnia dla rodziców z dzieckiem. Ale BlaBlaCafe to część naszej działalności, prowadzimy agencję opiekunek dla dzieci, produkujemy kołyski, zabawki, organizujemy spotkania dla kobiet w ciąży "Akademia przyszłej mamy".

O co najczęściej pytają Was przyszłe mamy?

Najczęstszym tematem rozmów są problemy z dostępem do lekarzy. Nie wszystkich rodziców stać na prywatne wizyty. Rodzice szukają też bezpiecznych miejsc dla dzieci i pytają o przedszkola i żłobki.

Dolnoślązacy bardziej niż kiedyś, rozumieją matki z dziećmi?

Jeszcze dwa lata temu na matkę z dzieckiem w kawiarni czy innym publicznym miejscu patrzono wilkiem. Dziś dzieci jest więcej, więcej mówi się o problemach najmłodszych i ich rodziców. Dziecko nie jest już intruzem.

Na jednym z forów internetowych przeczytałam, że kawiarnia dla matek z dziećmi to tworzenie getta.

Nie jesteśmy gettem. Przychodzą do nas dziadkowie, rodzice, nie zawsze z dziećmi, czasem spotykają się tylko w dorosłym gronie. U nas są wszystkie udogodnienia, a obsługa przygląda się dzieciom, więc są bezpieczne.

Jeszcze dwa lata temu na matkę z dzieckiem w kawiarni czy innym publicznym miejscu patrzono wilkiem.

Nigdzie nie widuję matek karmiących piersią. Czy matki wstydzą się karmić publicznie?

U nas panie karmią piersią dzieci. Ja syna karmiłam 11 miesięcy wszędzie, gdziekolwiek chciał. Nie zważałam na krzywe spojrzenia, choć częściej patrzono na mnie z sympatią. W kawiarni są specjaliści, którzy prowadzą konsultacje laktacyjne - uświadamiamy mamom i ich bliskim, że karmienie piersią jest wygodne i ekonomiczne.

Co trzeba zmienić w relacjach bezdzietni - mamy z dziećmi?

Uświadomić mamom, że nie muszą siedzieć w domu. Z dzieckiem można nawet pojechać na narty, ale trzeba lepiej zaplanować czas i dobrze wszystko zorganizować. Dziecko nie przeszkadza w samorealizacji.

Ile ma Pani dzieci?

Mam trzyletniego Maksymiliana. Moja wspólniczka Magdalena czteroletnią Lenę i dwuletnią Nadię. Lenka chodzi do przedszkola, pozostałymi zajmują się opiekunki. My przecież pracujemy.

Rozmawiała: Małgorzata Matuszewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska