Stawką meczu wicemistrzów grup I ligi jest prawo gry z 10. zespołem ekstraklasy, Miedzią Legnica, o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.
W pierwszym meczu w Zawadzkiem wrocławianie rozgromili ASPR 38:23. W tej sytuacji trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia niż awans AS-BAU Śląska, bo rywale z opolskiego musieliby wygrać w Orbicie różnicą 16 bramek.
Mimo wszystko piłkarzom Śląska przyda się gorący doping kibiców (wstęp jest bezpłatny), co najmniej taki, na jaki w hali w Zawadzkiem mogła liczyć siódemka ASPR-u, wspierana przez nadkomplet 500 widzów.
W Orbicie pojawi się na pewno cała kadra szczypiornistów Miedzi, którzy wraz ze sztabem szkoleniowym będą przyglądać się rywalom, z którymi przyjdzie im zmierzyć się już w środę.
- W sobotę nie zagra Mateusz Frąszczak, który w pierwszym meczu nabawił się urazu.
Być może kilku zawodników odpocznie, ale na pewno interesuje nas zwycięstwo - mówi Tadeusz Jednoróg trener wrocławskiej siódemki. Zakładając, że dzisiejszy pojedynek będzie dla AS-BAU Śląska formalnością, możemy już poinformować, iż pierwszy mecz z Miedzią wrocławianie zagrają właśnie 27 maja o godz. 18 w Orbicie, a rewanż zostanie rozegrany w Legnicy, w sobotę 30 maja, także o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?