18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie rewanż

Mariusz Wiśniewski
Sebastian Mila
Sebastian Mila Fot. Grzegorz Hawałej
Rozmowa z Sebastianem Milą, piłkarzem Śląska Wrocław.

Śląsk rozdaje karty w walce o mistrzostwo Polski, ale Pan już nie zagra w tym sezonie.

Taką decyzję podjął trener, który chce mnie mieć zdrowego podczas przygotowań do nowego sezonu. Nie chce ryzykować moim zdrowiem. Szkoda, że tak się to ułożyło, bo mecze zapowiadają się szczególnie atrakcyjnie. To będzie prawdziwe piłkarskie święto, a jeszcze do tego możemy namieszać w walce o mistrza.

Jest szansa pozbawić szans na koronę Legię?

Mam nadzieję, że tak się stanie. Możemy nie tylko zrewanżować się im za porażkę z jesieni, ale jeszcze zgasić ich marzenia na mistrzostwo. To byłoby coś. Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie.

A poza tym to derby telewizyjne - Polsat kontra TVN.

(śmiech) Rzeczywiście, można tak powiedzieć. Na pewno jednemu z prezesów będzie miło, gdy to jego zespół wygra. Chyba jeszcze obie stacje nie rywalizowały z sobą na boisku. Dla Legii nawet remis będzie porażką. Oni muszą z nami wygrać.
Kto według Pana będzie mistrzem Polski?

Ja osobiście stawiam na Wisłę Kraków. Wydaje mi się, że w tej chwili grają najfajniejszą piłkę i należy im się mistrzostwo. Grają najładniej i z zespołów, które walczą o mistrzostwo, są w najlepszej formie. Ale jeżeli mistrzostwo będzie się rozstrzygać w ostatniej kolejce, na pewno Śląsk im nie pomoże. Niech na to nie liczą.

Na dole tabeli też jest ciekawie.

Może nawet ciekawiej, bo o utrzymanie walczy sześć czy siedem zespołów. Nie chcę nikogo typować do spadku, bo mi niezręcznie. Mam tylko nadzieję, że nie spadnie Lechia Gdańsk. I nie chodzi tylko o moje prywatne upodobanie, ale uważam, że Lechia nie zasłużyła na spadek. Są w ekstraklasie słabsze zespoły. Nie powiem jednak, kto.

Tak emocjonującej końcówki sezonu już dawno nie było.

Ja sobie nie przypominam, aby na dwie kolejki przed końcem nie było nic wiadomo. Bo na dobrą sprawę jeszcze wszystko jest możliwe. Niektórzy mówią, że to świadczy o słabości naszej ligi. Nie zgadzam się z tym. Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem poziom ligi się podniósł i wyrównał. Kluby są bogatsze i nie ma takiej różnicy, jak było jeszcze nie tak dawno. Poziom poszedł w górę i jest coraz mniej meczów o nic. Każdy walczy o coś, a to musi wpływać na poprawę poziomu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska