Sprawą zajmie się też policja i delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Wrocławiu. Zawiadomienie złożył zarząd Polskiej Miedzi.
Pikietujący wyważyli bramę i podeszli pod drzwi biura zarządu.
- Powiadomiliśmy odpowiednie organy i chcemy, aby sprawdziły, czy zostało popełnione przestępstwo - wyjaśnia prezes Mirosław Krutin.
Chodzi o pikietę zorganizowaną 5 maja przed siedzibą spółki. Związki zawodowe i zarząd negocjowały wysokość premii dla załogi. Część pikietujących wyważyła bramę i wszyscy podeszli pod drzwi biura zarządu.
- Czekamy na rozwój sytuacji - mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. - Ubolewam, że taką decyzją prezes Krutin kończy karierę w KGHM i że nadal niczego nie zrozumiał.
W połowie czerwca Walne Zgromadzenie Wspólników przyjmie sprawozdanie zarządu. Wtedy zapadnie decyzja o przedłużeniu lub nie kadencji prezesa Polskiej Miedzi. Może on być też odwołany już w piątek przez radę nadzorczą. Prawdopodobnie ministrowi skarbu nie spodobało się porozumienie ze związkami w sprawie specjalnej premii - 5 tys. zł na pracownika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?