Marzysz o udanym urlopie w tropikach? Dobrze sprawdź ofertę i umowę z biurem podróży, bo może okazać się, że na miejscu spotkają cię same kłopoty.
To wniosek z wielkiej kontroli biur podróży, jaką przeprowadził m.in. na Dolnym Śląsku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wynika z niej, że mnóstwo biur źle przygotowuje umowy z klientami. Podpisując taki dokument, narażamy się na kiepski wypoczynek.
Przykłady? Zamiast 14 dni, możemy wypoczywać tylko 12, bo firma do wczasów doliczy nam 2 dni podróży. Bywa nawet, że biura podróży obiecują lot samolotem, a podstawiają autokar. Często zmieniają też ceny, choć wolno im robić to tylko w wyjątkowych sytuacjach (np. zmiany cen paliwa czy wysokości podatków) i najpóźniej 20 dni przed wyjazdem.
Raport UOKiK poraża, bo ponad 96 proc. umów, regulaminów i materiałów reklamowych przygotowanych przez 137 skontrolowanych losowo firm było niezgodnych z prawem.
Wśród firm, które gani za to UOKiK są wrocławskie Biuro Podróży Panorama, Biuro Podróży Wratislavia Travel, Poznański Travel i Remedium. Po kontroli zakwestionowano też dokumenty, które klientom do podpisu dają Ski Planet ze Świdnicy, Biuro Usługowo-Turystyczne Voyager z Legnicy, Biuro Turystyczno-Usługowe Juventur Wałbrzych, Biuro Podróży Skinder z Jeleniej Góry, a także Biuro Pilegrzymkowo-Turystyczne Elżbieta z Legnicy.
Remedium z Wrocławia już poprawiło umowy. Liliana Skinder-Samborska, która prowadzi biuro Skinder, zapewnia, że dba o klienta. Tłumaczy, że w umowach zakwestionowanych przez UOKiK musi zrobić tylko zmiany kosmetyczne, które nie wpłyną na jakość usługi.
Z kolei szefowa Biura Podróży Panorama była nawet zaskoczona, że UOKiK znalazł w jej dokumentach błędy.
O tym, że biura nie zawsze są uczciwe, przekonała się Danuta Handzlik ze Szczytnej koło Kłodzka. W jednym z poznańskich biur kupiła 2-tygodniowy pobyt w Chorwacji. Autobus wyjeżdżał z Wrocławia.
- Ale na miejscu żadnego autokaru nie było. Okazało się, że wyjechał 2,5 godziny wcześniej. Nikt nas o tym nie poinformował! - denerwuje się kobieta. Owszem, biuro zwróciło jej pieniądze i zaproponowało wyjazd w innym terminie, ale pani Danuta nie mogła skorzystać z tej oferty. - Nawet mnie nie przeprosili - mówi
- Naprawdę nie jest dobrze - przyznaje Elżbieta Kołodziej, z wrocławskiej delegatury UOKiK. - Choć istnieje wykaz zapisów, które są niedozwolone w umowach, firmy nadal je stosują - dodaje.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?