Strychy klasztoru w Lubiążu otwarte

W sobotę, po raz pierwszy po siedmiu wiekach, zostaną pokazane zwiedzającym strychy klasztoru cystersów w Lubiążu pod Wołowem.

- To niezwykła atrakcja, bo zbudowano je bez użycia jednego gwoździa - mówi Marek Łaciak, szef Agencji Artystycznej Jedynka z Wrocławia, która jest współorganizatorem 12. Korsa Pałacowego. To dwudniowa impreza, na której będą sprzedawane kwiaty cięte i rośliny ozdobne, połączona ze zwiedzaniem klasztoru.

Przewodnicy pokażą też zabytkową windę towarową cystersów na pedały. Dźwig ma kształt koła, w środku są schody, po których chodzili zakonnicy. Specjalny mechanizm pozwalał im ciągnąć windę do góry.

Z lubiąskim opactwem, które jest dwa i pół raza większe od zamku na Wawelu, zobaczymy też podziemia, cele klasztorne i wirydarz (czyli ogród umieszczony wewnątrz zabudowań klasztornych).

Dostępne będą również refektarz (mnisia stołówka) i remontowana właśnie biblioteka. Za darmo będą mieli szansę wejść tam wszyscy, którzy na naszym kuponie odpowiedzą poprawnie na pytanie. Losowanie ma się odbywać co godzinę.
- Te pomieszczenia są udostępniane dla zwiedzających tylko raz w roku - zachęca Łaciak.

Do obejrzenia będzie też Jadalnia Opata, korytarze pałacowe, a tam wystawy: "Szlak Cysterski na Dolnym Śląsku", "Drogi Dolnego Śląska - turystyka i rekreacja XIX i XX wieku" i "Wrocławiowi dobrze przy Odrze". W czasie trwania Korsa nie zabraknie kwiatów prezentowanych na dziedzińcu. Staną tam stoiska handlowe i gastronomiczne, a także duża karuzela.

Łaciak: To niezwykła atrakcja. Zbudowano je bez użycia jednego gwoździa

W niedzielę atrakcją będzie przegląd zespołów ludowych z powiatów wołowskiego i średzkiego. Laureat, oprócz pucharu ufundowanego przez burmistrza Wołowa Witolda Krochmala, będzie mógł nakręcić swój wideoklip.
W ubiegłym roku ta impreza przyciągnęła aż 15 tys. zwiedzających.