Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student wygrał z PKP

Zygmunt Mułek
- Na wypisanie biletu trzeba czekać, a rewizor czasem to wykorzystuje - mówi Krzysztof
- Na wypisanie biletu trzeba czekać, a rewizor czasem to wykorzystuje - mówi Krzysztof Michał Pawlik
Anulowana kara od bezwzględnych rewizorów za jazdę bez biletu.

Legniczanin Krzysztof Obremski wygrał z kolejowymi windykatorami PKP Przewozy Regionalne i nie musi zapłacić mandatu. W styczniu tego roku student w ostatniej chwili wskoczył na Dworcu Głównym we Wrocławiu do pociągu odjeżdżającego do Legnicy.
- Postawiłem walizkę w przedziale i od razu pojawili się rewizorzy kontrolujący pracę konduktorów. - Uznali, że jadę na gapę i wypisali mandat. Takich jak ja gapowiczów złapali chyba ze dwudziestu.

Krzysztof miał do zapłacenia prawie 67 zł (kupując bilet u konduktora, zapłaciłby 11 zł, w tym 5 zł za wypisanie).
- Uznałem, że rewizorzy na bezczelnego naciągają pasażerów. Zadzwoniłem do znajomego konduktora, który potwierdził, że są oni bezwzględni. I poradził, co mam zrobić - mówi ojciec studenta Wojciech Obremski.

Jeszcze tego samego dnia wpłacili na legnickim dworcu do kasy 11 zł, czyli tyle, ile Krzysztof zapłaciłby za bilet kupiony w pociągu i napisali odwołanie do Biura Windykacji Należności Przewozowych w Gnieźnie.

Radca prawny Biura zagroziła jednak, że jeżeli student nie zapłaci mandatu, sprawę skieruje do sądu. Więc Obremscy jeszcze raz się odwołali, dając do zrozumienia, że sądu się nie boją. Tym razem poskutkowało. Aniela Walczak, dyrektorka Biura Windykacji, uznała ich racje, anulując mandat "w drodze szczególnego wyjątku".
- Rewizorzy różnie się zachowują - przyznaje rzecznik Przewozów Regionalnych Krzysztof Olszewski. - Jeżeli ktoś dostanie mandat, ma prawo się odwołać i powinien to zrobić.

Obremski: Postawiłem walizkę w przedziale i od razu pojawili się rewizorzy

Jak kupić bilet u konduktora?
Gdy wsiadamy do pociągu bez biletu, możemy go w nim nabyć, pod warunkiem, że zgłosimy to natychmiast kierownikowi pociągu lub konduktorowi.
Przepisy określają, że trzeba udać się w tym celu do pierwszego wagonu 2 klasy, licząc od czoła pociągu. Tam bowiem przebywają konduktorzy i kierownik. Osoba, która nie dokona takiego zgłoszenia, jest uważana za podróżnego bez ważnego biletu. Wówczas musi zapłacić za bilet oraz opłatę dodatkową za jazdę na gapę. Jeżeli podróżny odmówi opłacenia należności, wtedy konduktor wystawi mu wezwanie do zapłaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska