Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest plan B - gdyby we Wrocławiu terminal nie powstał

Magdalena Kozioł, Janusz Krzeszowski
Szacuje się, że nowy terminal powstanie za ok. 300 mln zł
Szacuje się, że nowy terminal powstanie za ok. 300 mln zł Paweł Relikowski
W środę miało nastąpić otwarcie ofert w przetargu na budowę wrocławskiego terminalu lotniczego. Niestety, opóźni się.

Firmy, które chcą postawić budynek, zasypały władze lotniska pytaniami. Pokazanie ofert przełożono na 11 maja. W tej chwili opóźnienie Wrocławia w tej sprawie wobec masterplanu, który przygotowała spółka PL2012, sięga już trzech miesięcy.

Tymczasem dowiedzieliśmy się, że wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec negocjował w ostatnich dniach z władzami lotniska w Berlinie umowę o współpracy. Tamtejszy port lotniczy miałby być alternatywą dla Wrocławia. Nieoficjalnie się jednak mówi, że to plan B na wypadek, gdyby wrocławski terminal nie powstał na czas.

Wojewoda przekonuje, że takie rozmowy na pewno nie zaszkodzą organizacji Euro we Wrocławiu.
- Minister sportu Mirosław Drzewiecki dziś i jutro będzie w Genewie ostatni raz prezentował ofertę Polski. Poprosiłem, by mówiąc o Wrocławiu, przekazał też informację o ustaleniach z władzami niemieckiego lotniska, które już się rozbudowuje - tłumaczy Jurkowlaniec. Jego zdaniem ma to wzmocnić kandydaturę Wrocławia i zagwarantować, że zostanie on wskazany jako jedno z miast, które będą współorganizowały Euro 2012.

Nowo budowane lotnisko Berlin-Brandenburgia (BBI) zostanie oddane do użytku 1 listopada 2011 roku. Będzie w stanie obsłużyć 7,5 tys. pasażerów w ciągu jednej godziny. Drogę z wrocławskiego stadionu do lotniska BBI można samochodem pokonać w trzy godziny. Swojej inicjatywy Jurkowlaniec nie uzgadniał z władzami Wrocławia i naszego portu lotniczego.

Rozmowy w Berlinie mają wzmocnić Wrocław w staraniu o Euro.

Sprawy nie chciał komentować Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, który zajmuje się lotniskiem. Zapewniał jednak, że akurat tygodniowe opóźnienie w otwarciu ofert nie ma dużego znaczenia.
- Większym problemem mogą być odwołania - uważa Obremski.

Rozmowy wojewody w Berlinie prezes portu lotniczego Dariusz Kuś uznał za przedwczesne.
- Na razie nie ma zupełnie żadnego zagrożenia, że możemy nie zdążyć. Na dodatek mamy w harmonogramie 9-miesięczny zapas - mówi prezes Kuś. Wskazuje, że lepszym lotniskiem, które mogłoby ewentualnie wspierać Wrocław, jest port katowicki.
- Lepiej dmuchać na zimne - nie ustępuje wojewoda.

Władze lotniska odpowiedziały już na 400 pytań firm startujących w przetargu. Ale i tak przełożyły termin otwarcia ofert na poniedziałek, by konsorcja zdążyły zapoznać się z odpowiedziami. I żeby w poniedziałek móc otworzyć koperty.

Do drugiego etapu przetargu dostało się pięć międzynarodowych konsorcjów. W poniedziałek dowiemy się, jakie ceny zaproponują za budowę. Szacuje się, że terminal powstanie za ok. 300 mln zł. Zwycięzcę mamy poznać w czerwcu. Nowy terminal, który powstanie przy obecnym porcie Cargo, powinien być gotowy najpóźniej we wrześniu 2011 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska