18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden śmiertelny cios kuchennym nożem

Rafał Święcki
Kobiety, które zabijają nożem nazywane są "zbrodniarkami kuchennymi"
Kobiety, które zabijają nożem nazywane są "zbrodniarkami kuchennymi" Piotr Krzyżanowski
Matka i córka odpowiadają za podobne zbrodnie. Procesy kobiet ruszą przed sądem w Jeleniej Górze.

Przed jeleniogórskim sądem rozpoczęły się procesy dwóch kobiet oskarżonych o dwa zabójstwa w Zgorzelcu.

Zbrodnie, za które odpowiadają, nie odbiegają od standardu w takich przypadkach. Gdy kobiety zabijają mężczyzn, narzędziem zbrodni jest najczęściej nóż, a powodem zabójstwa zwykle bywa alkohol i rodzinne nieporozumienia. Oba tragiczne zdarzenia ze Zgorzelca łączy jednak nie tylko ich przebieg, ale także rodzinne powiązania. Za zabójstwa odpowiadają bowiem matka i jej córka.

21-letnia Wioleta B. często w trakcie kłótni sięgała po nóż. W końcu nastąpiła tragedia. W marcu ubiegłego roku poważnie zraniła swego znajomego. Mężczyzna przeżył, ale ona została tymczasowo aresztowana. Prawne problemy córki powodowały coraz częstsze kłótnie jej rodziców. Danuta B. - matka Wiolety - obwiniała o nie swego męża. Dwa tygodnie po aresztowaniu podczas alkoholowej awantury ugodziła go nożem w kręgosłup. Mężczyzna zmarł. Proces oskarżonej o zabójstwo Danuty B. toczy się właśnie w Jeleniej Górze.

Zanim się jednak rozpoczął, Sąd Rejonowy w Zgorzelcu skazał Wioletę B. Potraktowano ją łagodnie. Wypuszczono kobietę z aresztu, a za atak nożem dostała wyrok trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Niedługo jednak cieszyła się wolnością. W lipcu ubiegłego roku zabiła nożem innego kolegę. Według prokuratury podczas picia alkoholu, nagle, bez wyraźnego powodu, Wioleta B. wbiła ostrze w płuco współbiesiadnika. Mężczyźnie nie pomogło wezwane przez nią natychmiast pogotowie.
Według świadków, Wioleta B. "miała żal do świata" z powodu śmierci ojca, co mogło być powodem ataku.

- W historii jeleniogórskiego sądu nie było dotąd podobnie powiązanych ze sobą procesów - mówi sędzia Andrzej Wieja.
Zwraca też uwagę, że w ciągu ostatniego półrocza na ławie oskarżonych w jeleniogórskim sądzie z zarzutem zbrodni zasiadło aż pięć kobiet. W jednej ze spraw zapadł już wyrok 11 lat więzienia dla mieszkanki Olszyny koło Lubania. Matka dwójki dzieci podczas domowej awantury wbiła mężowi w klatkę piersiową 25-centymetrowy nóż. Kolejna sprawa o zabójstwo, do którego doszło przy wielkanocnym stole, wkrótce trafi do sądu w Jeleniej Górze: kobieta śmiertelnie dźgnęła nożem swego szwagra.

- W minionych latach tego typu sprawy były rzadkością. Trudno powiedzieć, dlaczego teraz mamy do czynienia ze zbiegiem aż tylu tragicznych zdarzeń - mówi sędzia Wieja.

W innych sądach okręgowych - w Legnicy i Świdnicy - nie odnotowano statystycznego wzrostu tego typu przestępstw. O ich sprawczyniach mówi się: "zbrodniarki kuchenne", bo zwykle zabijają w kuchni. Przeważnie ofiarą jest mąż lub konkubent. Zwykle te morderstwa nie są skomplikowane i prawie zawsze kończą się wykryciem sprawcy.

Według dr Magdaleny Budyn-Kulik, prawnika i psychologa oraz autorki książki "Zabójstwo tyrana domowego", scenariusz prawie zawsze jest taki sam. Kobiety, które zabijają nożem, zadają zwykle jedno uderzenie, najczęściej celne i skuteczne. Decydującą rolę odgrywają emocje. Nagromadzony przez długi czas stres, lęk i poczucie krzywdy uwalniają w jednym, krytycznym momencie wielką energię i dają efekt w postaci zabójstwa, tzw. działania w afekcie. Często potem kobiety próbują ratować ofiarę, alarmując pogotowie i policję. Kobiety w więzieniach stanowią około 3 proc. populacji więziennej, z czego 35 procent to zabójczynie.

Zły przykład
Zdaniem dr Magdaleny Budyn-Kulik z Katedry Prawa Karnego Porównawczego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie w przypadku podwójnego zabójstwa matki i córki dużą rolę odegrało wychowanie w tej rodzinie.
- Prawdopodobnie matka stosowała agresję w rozwiązywaniu konfliktów. Córka nauczyła się, że taki jest sposób kształtowania relacji z innymi osobami. Znaczący wpływ ma też przyzwolenie społeczne na stosowanie agresji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska