Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli policjanci ze Świdnicy wciąż bezkarni

Małgorzata Moczulska
Rozmowa z Ewą Ścierzyńską z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

W ostatnim numerze "Panoramy Wałbrzyskiej" napisaliśmy o trwającym cztery lata śledztwie, dotyczącym gangu w świdnickiej komendzie.

Cztery lata trwa już śledztwo w sprawie gangu w świdnickiej komendzie. Dziewięciu policjantów usłyszało zarzuty współpracy z przestępcami w 2004 r., wciąż jednak nie zostali oskarżeni. Dlaczego?

To sprawa trudna i skomplikowana. Trzeba pamiętać, że policjantom postawiono zarzut działalności w zorganizowanej grupie przestępczej, a oni nie przyznają się do winy. Twierdzą, że ich kontakty z przestępcami były czysto zawodowe - operacyjne. O szczegółach mówić nie chcieli i nie chcą, zasłaniając się tajemnicą państwową. Dlatego, by zebrać materiał dowodowy obciążający ich, trzeba było czasu. Musimy również pamiętać, że chcemy oskarżyć ludzi, którzy znają się na prawie i wiedzą, jak można takie śledztwa przedłużać i je komplikować. Te osoby z tych możliwości korzystały.

Ale przyzna Pani, że cztery lata to, nawet na tak trudną sprawę, bardzo dużo...

Mamy świadomość tego, że w odczuciu opinii społecznej to śledztwo trwa już bardzo długo, ale w sprawach dotyczących funkcjonariuszy publicznych musimy zachować szczególną dokładność i zebrać komplet niepodważalnych dowodów. To nie znaczy, że w innych sprawach tego nie robimy czy rozpatrujemy je niedokładnie. Wręcz przeciwnie. Ale wiele dowodów to materiały objęte klauzulą tajności. Odtajnienie ich wymagało zgody na szczeblu ministerialnym. To wymagało czasu.

Czy wpływ na długość trwania tego śledztwa ma fakt, że cały ten blisko 200-osobowy gang obciąża świadek koronny?

Tak, bo procedura przesłuchania takiego świadka jest długa i naprawdę trudna. Objęty on jest przecież programem ochrony o najwyższym stopniu tajności. Nawet nie mogę mówić, jak i gdzie odbywały się te przesłuchania. Tymczasem my musieliśmy go przesłuchiwać kilka razy, zawsze kiedy w sprawie pojawiały się nowe wątki lub podejrzani funkcjonariusze próbowali podważyć jakieś nasze dowody. To również wymagało czasu.

Kiedy więc można spodziewać się zakończenia tego śledztwa?

Planujemy, że do końca czerwca do sądu trafi akt oskarżenia w tej sprawie, obejmujący główne wątki i zarzuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska