A tuż obok ma kochających go nad życie rodziców. Tęskni za nimi. Codziennie czeka na ich odwiedziny i przeżywa te same męki, gdy muszą odejść.
Według pedagogów, psychologów i psychiatrów z Głogowa, Dzikowiczowie są nadopiekuńczy
Na powrót chłopca do domu nie pozwala sąd, który ograniczył Renacie i Piotrowi Dzikowiczom władzę rodzicielską. Sędzia Paweł Pratkowiecki, rzecznik Sądu Okręgowego w Legnicy, nie kwestionuje faktu, że rodzina darzy się miłością. Ale broni postanowienia, według którego przebywanie chłopca w domu rodzinnym grozi poważnymi zaburzeniami emocjonalnymi i społecznymi.
Według biegłych pedagogów, psychologów i psychiatrów z Głogowa, Dzikowiczowie są nadopiekuńczy, wrogo nastawieni do świata i mają urojenia psychotyczne, które źle wpływają na wychowanie chłopca. Zgodnie z tą opinią, pani Renata doznaje objawień i jest przesadnie religijna. Sąd podzielił opinię głogowskich biegłych, że dopóki rodzice 10-latka nie przejdą skutecznej terapii, lepiej mu będzie w domu dziecka.
- Jesteśmy normalnymi ludźmi, a Pawełkowi żadna krzywda się nie działa - mówi pani Renata, pokazując zaświadczenia od psychiatrów. - Sąd nie chciał ich wziąć pod uwagę. Jak mamy dowieść, że nie jesteśmy wielbłądami?
Renata Dzikowicz: Chętnie poddam się kolejnemu badaniu.
Za małżeństwem wstawił się rzecznik praw dziecka Marek Michalak.Skierował do sądu wniosek o uchylenie orzeczenia o pozbawieniu władzy rodzicielskiej. Chce, by do czasu rozpatrzenia wniosku Paweł wrócił do rodziców, a Dzikowiczowie zostali objęci opieką wychowawczą kuratora. Michalak prosi, by sąd zajął się sprawą, zanim Paweł zostanie przekazany z pogotowia do domu dziecka.
- Jeśli konieczne będzie poddanie się kolejnemu badaniu, chętnie to uczynię - zapewnia Renata Dzikowicz. Jest wdzięczna Michalakowi. Odzyskała wiarę w to, że Paweł wkrótce wróci do domu.
W majowy weekend rodzice zabrali go na przepustkę. - Oglądaliśmy bajki, spacerowaliśmy - mówi Piotr Dzikowicz. - Był szczęśliwy. Póki nie musiał odejść.
Więcej o losie rodziny Dzikowskich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?