Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarski Turów w finale play off: Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 83:91

Wojciech Koerber
John Turek i jego Turów bardzo efektownie dostali się do finałowej rywalizacji play-off
John Turek i jego Turów bardzo efektownie dostali się do finałowej rywalizacji play-off Fot.Marcin Oliwa Soto
Po raz trzeci z rzędu koszykarze PGE Turowa zagrają w finale play-off i tym samym już zrealizowali przedsezonowe założenia.

- Pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwym zespołem. W kluczowych momentach wszyscy gracze udowodnili, że dobro drużyny jest najważniejsze. A w finale wszystko jest możliwe - cieszył się po sobotnim spotkaniu Jan Michalski, prezes PGE Turowa.

- Turów był po prostu lepszą drużyną i w tej serii na pewno zasłużył na zwycięstwo. Przede wszystkim dlatego, że grał równo i potrafił w kluczowych momentach nas dobić - komplementował ekipę ze Zgorzelca Gasper Okorn, szkoleniowiec Energi Czarnych.

- Na pewno to już jest nasz sukces, ale też wszyscy, którzy śledzili tę rywalizację, muszą przyznać, że na niego zasłużyliśmy. To była ciężka walka, bo na tym etapie rywalizacji inaczej już po prostu nie może być - powiedział Paweł Turkiewicz, trener PGE Turowa.

Turkiewicz: Na pewno to już jest nasz sukces, ale muszą przyznać, że na niego zasłużyliśmy.

Sobotnie spotkanie było bardzo emocjonujące i miało kilka momentów zwrotnych. Gdy tradycyjnie w drugiej kwarcie ekipa ze Słupska miała olbrzymią przewagę, można było wątpić, czy straty uda się odrobić.
Kluczowa była końcówka pierwszej połowy. Czarni prowadzili 50:41 i byli w posiadaniu piłki. Ale ostatnie kilkanaście sekund dało Turowowi 7 oczek z rzędu i tym samym wrócili z bardzo dalekiej podróży. Mieli tylko dwa punkty straty i wiedzieli, że to rywale zdają sobie sprawę, iż stracili wielką szansę na całkowite zdominowanie meczu. I już do końca spotkania takiej okazji już nie dostali.

W sobotę świetnie spisali się wysocy gracze Turowa - Drobnjak i Daniels, którzy pod tablicami prezentowali się zdecydowanie lepiej od rywali ze Słupska. Ale asem z rękawa okazał się Gorjan Radonjić. Zawodnik, który w play-off ani razu nie pojawił się na boisku, zastąpił kontuzjowanego (na szczęście tylko chwilowo) Krzysztofa Roszyka. Trener Paweł Turkiewicz nie mógł wystawić do gry Aleksa Harrisa (po urazie w meczu numer 5 w ogóle nie przyjechał do Słupska) - sięgnął więc po Radonjicia. I to był strzał w dziesiątkę.

Radonjić nie tylko był szalenie umotywowany, ale do tego skuteczny (3/5 za trzy punkty) i waleczny pod tablicami (6 zbiórek). - Cały zespół zasłużył na słowa uznania, ale dla mnie właśnie Gorjan jest bohaterem tego meczu - uczciwie przyznał po spotkaniu Paweł Turkiewicz.

Trener Turkiewicz: Cały zespół zasłużył na słowa uznania, ale Gorjan jest bohaterem meczu.

Po dobrej trzeciej kwarcie, w czwartej goście prowadzili już 75:65 i Miljković rzucał za trzy punkty. Nie trafił, a gospodarzy poderwał Cesnauskis. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach było tylko 72:75. Wtedy jednak klasę pokazali liderzy Turowa i goście odzyskali bezpieczną przewagę.
Finałowym rywalem Turowa będzie ponownie Asseco Prokom. Obrońca tytułu wczoraj bez kłopotów rozprawił się we Włocławku z Anwilem, wygrywając 86:63 i tym samym całą rywalizację 4-2. Pierwszy mecz rywalizacji (do 4 zwycięstw) 10 maja.

Półfinały play-off
Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 83:91 (21:29, 29:19, 12:18, 21:25).
Stan rywalizacji: 2-4. Awans Turowa.

Czarni: Bennett 18 (3), Kedzo 15 (2), Cesnauskis 11 (1), Booker 10, Barlett 8, Burks 6, Sroka 6 (1), Malesa 5 (1), Leończyk 4, Bakić 0.
Turów: Drobnjak 21, Miljković 14 (2), Roszyk 11 (3), Radonjić 9 (3), Turek 9, Edney 8, Daniels 6, Witka 5 (1), Bochno 5 (1), Bailey 3, Stefański 0.

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Sopot 63:86 (14:13, 13:29, 15:14, 21:30).
Stan rywalizacji: 2-4. Awans Prokomu.
Anwil : Miller 20 (1), Koszarek 13, Pluta 8 (2), Wołoszyn 6, Brkić 5 (1), Boylan 5 (1), Gabiński 3 (1), Adams 3 (1), Michalski 0.
Prokom: Woods 25 (2), Burell 25 (1), Dylewicz 12 (1), Ewing 7 (1), Logan 6 (2), Brazelton 4, Burk 2, Hrycaniuk 0, Łapata 0, Szczotka 0, Świętoński 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska