Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uherce to nie Niemcy

Janusz Krzeszowski
Nie do śmiechu było Józefowi Kuszelowi, który kupił auto od mieszkańca miejscowości Uherce Mineralne w Bieszczadach i próbował zarejestrować je we wrocławskim starostwie.

- Urzędnicy zwalili mnie z nóg informacją, że auto było ze Świdnicy, potem trafiło do Niemiec, do miejscowości Uherce Mineralne, i teraz muszę zapłacić akcyzę, pokazać im wszystkie dokumenty i natychmiast ubezpieczyć - opowiada kierowca spod Wrocławia.
Sytuacja nie wyjaśniła się nawet mimo kilku wizyt.
- Musiałem przejechać aż 500 km z Bieszczad i udowodnić, że sprzedane przeze mnie auto jest z Polski - denerwuje się Mirosław Zastrzępa, mieszkaniec Uherzec Mineralnych.
Wczoraj pokazał urzędniczce wydziału komunikacji na mapie, która wisiała w jej gabinecie, gdzie leży jego rodzinna miejscowość. Wtedy udało się sprawę załatwić.
- Nie wiem, jak to się stało, naprawdę szczerze przepraszamy - nie ukrywa wstydu Elżbieta Kizak, kierownik wydziału. - Umowa była sporządzona ręcznie, zapis był dość dziwny i uznaliśmy, że auto ostatnio było w Niemczech. Teraz już wiem, że to wypoczynkowa miejscowość nad Soliną. Chyba tam pojadę na urlop - uśmiecha się.
Pomijając to, że można było to sprawdzić w pół minuty w internecie, zastanawia też fakt, dlaczego urzędnicy nie rozpoznali polskiego kodu pocztowego?
- Nie ma się z czego śmiać. Każdy może się pomylić - komentuje starosta Andrzej Wąsik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Uherce to nie Niemcy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska