Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC czwarte w lidze: duma i niedosyt w Polkowicach

Marcin Indzierowski
Trener Krzysztof Koziorowicz ma po sezonie w Polkowicach ciekawe oferty z zagranicy
Trener Krzysztof Koziorowicz ma po sezonie w Polkowicach ciekawe oferty z zagranicy Piotr Krzyżanowski
Czwarte miejsce w sporcie uważa się za najgorsze z możliwych, więc gdyby trzymać się tej teorii, to w CCC Polkowice sezon 2008/2009 powinni spisać na straty.

Ale trzeba jednak pamiętać, że poprzedniego lata prezes Krzysztof Korsak musiał dokonać prawdziwej rewolucji kadrowej. Rok temu CCC zakończyło rozgrywki na piątym, nikogo niecieszącym miejscu. Zespół, zbudowany wówczas za większe pieniądze niż obecny, zawiódł na całej linii.

Nic więc dziwnego, że ostała się z niego w zasadzie tylko Justyna Jeziorna, a nowy trener Krzysztof Koziorowicz dostał za zadanie stworzenie drużyny przede wszystkim walecznej, z charakterem, a zarazem takiej, która będzie na tyle silna sportowo, by awansować do półfinału ligi.

Ten cel udało się zrealizować w niemalże popisowym stylu. Przy odrobinie szczęścia, którego w końcówce sezonu wyraźnie zabrakło, w zasięgu CCC był nawet finał. W Polkowicach mogą być więc z siebie dumni, ale i... nienasyceni.

- Faktycznie, te dwa słowa dobrze opisują miniony sezon. Z dumą patrzyłem na widowiskową grę naszego zespołu, na panującą w nim znakomitą atmosferę. Takiej drużyny jeszcze nigdy tu nie było - mówi Krzysztof Korsak, szef klubu. - A niedosyt? Jeśli w trakcie decydującej rozgrywki, fazy play-off, kluczowe zawodniczki (Robbins, Pierson - dop. MI) podupadają na zdrowiu, to trudno nie mieć wrażenia, że z nimi w pełni sił można było osiągnąć więcej.

Żeby w kolejnym sezonie pokusić się o lepszy wynik, trzeba przede wszystkim mieć znacznie szerszy skład. Do tego z kolei potrzebny jest większy budżet (w zakończonych rozgrywkach większymi pieniędzmi od CCC dysponowały przynajmniej cztery inne ekipy), dlatego w pierwszej dekadzie maja włodarzy klubu czekają ważne rozmowy z władzami Polkowic i Dariuszem Miłkiem, prezesem spółki NG2, która jest głównym sponsorem zespołu koszykarek.
Na ich efekty czeka m.in. trener Krzysztof Koziorowicz, który otrzymał ciekawą ofertę pracy spoza Polski.
- W ciągu kilku najbliższych dni podejmę decyzję o tym, czy pozostanę w Polkowicach na kolejny rok - mówi szkoleniowiec CCC.

Jeśli Koziorowicz zostanie, to w przyszłym sezonie po-prowadzi zespół nie tylko w Ford Germaz Ekstraklasie, ale i w rozgrywkach FIBA EuroCup.
- To już postanowione. Zgłaszamy zespół do europejskich pucharów, bo w ten sposób można przyciągnąć lepsze zawodniczki i zbudować silny zespół - uważa Korsak.

Działacze CCC planują zatrzymać większość kluczowych zawodniczek, ze świet-nie grającą w końcówce sezonu Amerykanką Amishą Carter na czele. Nieco mniejsze szan-se na ponowny angaż ma jej rodaczka Jillian Robbins.

- Myślę, że opuszczą nas nie więcej niż dwie, trzy dziewczyny - mówi prezes CCC. W gronie koszykarek, które pożegnają się z Polkowicami, może znaleźć się m.in. najlepsza z Polek, skrzydłowa Daria Mieloszyńska (średnio w sezonie 13,9 pkt, 4,9 zb., 2,2 prz.), po którą ręce wyciąga wiele klubów. Wśród zainteresowanych popularną "Didi" jest m. in. nowy mistrz kraju - Lotos PKO BP Gdynia.
- Darię będzie nam o wiele trudniej zatrzymać niż naszego trenera - kończy Korsak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska