Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed Euro 2012 dolnośląska policja nauczy się angielskiego

Marcin Rybak
Nasi policjanci mają być gotowi na każde, nawet najbardziej ekstremalne zagrożenie
Nasi policjanci mają być gotowi na każde, nawet najbardziej ekstremalne zagrożenie Dariusz Gdesz
Nasi policjanci już się szykują do mistrzostw. Na razie jeżdżą po całej Europie i uczą się języków.

Dolnośląska policja przygotowuje się już do piłkarskich mistrzostw w 2012 roku. Trwa planowanie zabezpieczenia naszej części imprezy, policjanci już zaczęli ćwiczenia.
Największym wyzwaniem mają być jednak kursy językowe. By funkcjonariusze bez trudu dogadali się z turystami i kibicami z całej Europy, mają nauczyć się angielskiego. Na kurs wysłanych zostanie 500 spośród 7500 dolnośląskich policjantów. Szkolenie zacznie się w 201o roku. Potrwa dwa lata.

- Złożyliśmy już wnioski o specjalne dotacje na ten cel z Wojewódzkiego Urzędu Pracy we Wrocławiu - mówi młodszy inspektor Jacek Mazur, naczelnik sztabu komendanta dolnośląskiej policji.
To właśnie Mazur kieruje przygotowaniami do zabezpieczenia wrocławskiej części piłkarskich mistrzostw Europy. Jeśli dotrwa na swoim stanowisku do 2012 roku, będzie dowódcą dolnośląskiej części całej operacji Euro.

Na początku kwietnia na poligonie wojskowym w Żaganiu pod kątem pracy przy Euro 2012 ćwiczyli już antyterroryści z kilku różnych jednostek. Byli wśród nich komandosi z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej, żołnierze, straż graniczna, straż więzienna, a także funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.
- Szczegółowy plan zabezpieczenia powstanie do końca przyszłego roku - zapowiada inspektor Mazur. - Wtedy będę już wiedział, ilu funkcjonariuszy zostanie zaangażowanych do pilnowania bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku.

Policjanci będą musieli zabezpieczyć nie tylko mecze rozgrywane we Wrocławiu. Muszą też dopilnować przejazdu kibiców przez Dolny Śląsk na Ukrainę, gdzie również będą rozgrywki.
- Na razie trudno przewidzieć, ilu kibiców przyjedzie do Wrocławia i ile samochodów oraz autokarów z kibicami przejedzie przez Dolny Śląsk - mówi Jacek Mazur. - Nie wiadomo jeszcze przecież, kto będzie grał we Wrocławiu. Jeśli Anglicy, Włosi czy Niemcy, to możemy się spodziewać tłumów kibiców. Jeśli na przykład Szwajcarzy albo Portugalczycy, to kibiców może być mniej - wyjaśnia.
Oficerowie dolnośląskiej policji byli w ostatnich dniach w Portugalii, gdzie Mistrzostwa Europy rozgrywano w 2004 roku. Z doświadczeń tamtejszej policji wynika, że największy problem to wcale nie bezpieczeństwo podczas meczu. Dużo więcej kłopotów może być z utrzymaniem porządku w tzw. "centrach kibica". We Wrocławiu mają być dwa takie miejsca - jedno w Rynku, a drugie w Hali Ludowej. Tutaj mecze będzie można oglądać na wielkich telebimach.
Oprócz kibiców drużyn, rozgrywających swoje mecze we Wrocławiu, zjadą do nas też policjanci z tych krajów.

Będą to "spottersi" - funkcjonariusze zajmujący się wyłącznie kibicami. Towarzyszą fanom swoich reprezentacji w wyjazdach zagranicznych.
- Gdyby pojawili się u nas Holendrzy, ich policyjni opiekunowie będą im przypominać, że w Polsce zakazane jest używanie i posiadanie wszelkich narkotyków - również dozwolonej w Holandii marihuany - tłumaczy Jacek Mazur.

Do zabezpieczenia przygotowują się też policjanci kryminalni.
- Najpoważniejsze zagrożenia w czasie Euro to oprócz pseudokibiców prostytucja, handel narkotykami i drobne kradzieże - mówi szef wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej Zbigniew Beczyński.
- Już się przygotowujemy. Powstaje między innymi baza danych przestępców i pseudokibiców, którzy mogą odwiedzić Dolny Śląsk w czasie mistrzostw Europy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska