Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy serial o Wałbrzychu

Artur Szałkowski
Paweł Deląg był jedną z gwiazd w filmie Bogusława Wołoszańskiego. Być może polscy aktorzy zagrają też w niemieckim serialu
Paweł Deląg był jedną z gwiazd w filmie Bogusława Wołoszańskiego. Być może polscy aktorzy zagrają też w niemieckim serialu Dariusz Gdesz
Film będzie opowiadać o II wojnie światowej. Niemiecki producent wyłoży część pieniędzy.

Władze Wałbrzycha chcą zerwać ze stereotypem miasta będącego siedliskiem nędzy, bezrobocia i biedaszybów. Dogadują się z niemiecką firmą producencką, która ma zrobić serial telewizyjny o historii miasta. Zła sława przylgnęła do Wałbrzycha po likwidacji miejscowych przedsiębiorstw przemysłu ciężkiego, funkcjonujących dzięki kopalniom węglowym.

Miasto zaczęło kojarzyć się z patologią, a ten wizerunek tylko pogłębiły nakręcone w Wałbrzychu filmy: "Komornik" i "Sztuczki". Zniszczone elewacje kamienic i popadające w ruinę obiekty poprzemysłowe stanowiły idealną scenografię obrazów Feliksa Falka oraz Jarosława Jakimowskiego. Pomogły w lepszym wyeksponowaniu problemów społecznych.

Nic dziwnego, że władze miasta postanowiły poszukać filmowców, którzy przedstawią Wałbrzych z atrakcyjnej strony. - Zwróciliśmy się do firmy konsultingowej, która opracowała strategię promocji miasta - wyjaśnia Artur Wylandowski, kierownik biura promocji Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. - Tak powstał projekt "Pasja odkrywania". Został zaprezentowany w ubiegłym roku w Cannes na zjeździe producentów filmowych i telewizyjnych. Jego realizacją zainteresowała się zna-na firma producencka z Niemiec.

Szczegóły projektu owiane są tajemnicą handlową. Nam udało się jednak ustalić, że za kilka dni przedstawiciele Wałbrzycha wybierają się do niemieckiej Kolonii. Dojdzie tam do spotkania z kierownictwem firmy producenckiej i zapadną najważniejsze decyzje.

Według wstępnych planów na przełomie lata i jesieni 2009 roku do Polski ma przyjechać ekipa filmowa. Zrealizowanych zostanie siedem półgodzinnych odcinków serialu dokumentalno-fabularnego, opowiadającego o tajemnicach Wałbrzycha i regionu z okresu II wojny światowej.

- Większa część kosztów projektu będzie spoczywała na producencie - mówi Artur Wylandowski. - Serial ma być emitowany przez ogólnokrajowe stacje telewizyjne w Niemczech i w Polsce.
Emisja serialu została wstępnie zaplanowana na 2010 rok. Pomysłodawcy przedsięwzięcia nie ukrywają, że do takiej formy promocji Wałbrzycha zainspirował ich sukces serialu Bogusława Wołoszańskiego "Tajemnica twierdzy szyfrów". Produkcja była kręcona m.in. w zamku Książ oraz w okolicach miasta.

- Telewizja jest dobrym nośnikiem reklamy - mówi Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ. - Przed dwoma laty Książ trafił do reklamówki naszego kraju, emitowanej przez CNN. Od tej pory liczba odwiedzających zamek turystów stale wzrasta.

Tajemnice Wołoszańskiego
Wałbrzych i jego okolice są pełne tajemnic, które nie zostały wyjaśnione - mówi Bogusław Wołoszański, autor popularnych książek i programów telewizyjnych o tematyce historycznej. - Wiadomo, że zamek Książ był przygotowywany na kwaterę Hitlera, a wykuwane pod zamkiem korytarze miały pomieścić cały jego sztab. Łącznie trzy tysiące osób.

Według Wołoszańskiego istnieją dokumenty wskazujące, że do zamku miano ewakuować z bombardowanego Berlina archiwum Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. To dla historyków ogromny zbiór bezcennych dokumentów. Inne poszlaki wskazują na Książ jako muzeum sztuki podbitych przez Niemcy narodów. Niewykluczone, że miała tu trafić Bursztynowa Komnata.

Hitlerowska Organizacja Todta przerobiła zamkową salę Konrada do kształtu i wymiarów legendarnej Komnaty. Coraz więcej zwolenników ma także teoria, że w okolicach Wałbrzycha pracowano nad niemieckim programem nuklearnym.


PRZECZYTAJ ROZMOWĘ Z BOGUSŁAWEM WOŁOSZAŃSKIM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska