Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Araby na Partynicach

Zbigniew Figat
Wracamy do tematów, które poruszyły naszych Czytelników w "Słowie Polskim".

Gdy torami wyścigów konnych dowodzili wojskowi oficerowie, ówczesny dyrektor, znawca bieżni wyścigowych i koni, mjr Zaniewski, nie wyobrażał sobie, że kiedyś tym wszystkim rządzić będzie kobieta.

- Byłam ośmioletnią, upartą dziewczynką, gdy na Partyni-cach odbywałam pierwsze sportowe jazdy pod okiem oficerów. Oni nauczyli mnie wojskowego drylu, a oduczyli skarżyć się - wspomina Monika Słowik, dyrektor Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice. - W 2007 r. obchodziliśmy setną rocznicę powstania wrocławskiego toru.

"Słowo Polskie" informowało 55 lat temu, że wyścigi konne były zaraz po żużlu drugą namiętnością wrocławian. Dziś mamy sportowe transmisje telewizyjne, a wyścigi koni są daleko za piłką nożną, żużlem, koszykówką czy siatkówką.

Wtedy pięć tysięcy widzów oglądało zawody, a niebawem kilkadziesiąt arabów przyjechać miało do nas ze Związku Radzieckiego, choć Polska była "prawie jedynym" hodowcą koni czystej krwi arabskiej. Miłośnicy koni, ci rodem ze Lwowa i Wilna, co przed wojną tam chodzili na koniki, teraz tu je oglądali, ale nie na Partynicach. Wyścigi konne odbywały się na Polach Marsowych, bo budynki i partynicka bieżnia wyścigowa uległy zniszczeniu podczas wojny.

- Partynice ruszyły w latach 50. a już w latach 60. ich popularność zmalała, bo odeszli na zawsze ci starzy, przedwojenni miłośnicy koni, no i powstały gry liczbowe: Liczyrzepka, Totolotek, kasyna, a więc przestaliśmy być konkurencją, gdy chodzi o gry. Ale Partynice są nadal atrakcją. Dawniej wśród kilku tysięcy widzów dominowali gracze, a dziś wielu bardziej interesuje rekreacja konna i rodzinny wypoczynek w plenerze.

- To ludzie, a jak zmieniły się konie od tamtych lat?
- Są szybsze, biegną ponad 70 km na godzinę, bijąc rekordy toru, bo zadanie konia brzmi: będę pierwszy! Są tu konie pół-krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej. Araby wróciły do nas na początku XXI w. No i kłusaki od pięciu lat biegają na Partynicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska