Okazuje się, że biletomaty w tych autobusach pojawią się najwcześniej w marcu. Dlaczego? Jak tłumaczy MPK, te cztery linie to... eksperyment. Zostały stworzone po to, by dowozić pasażerów do dworca kolejowego Wrocław Psie Pole i nie wiadomo, czy za kilka miesięcy będą dalej istnieć - dlatego nie montowano biletomatów.
– Autobusy obsługujące linie 150L, 150P, 151, 158 należą do konsorcjum Trako, DLA i Polbus i zarządzane są przez MPK. Wprowadzenie ich to projekt testowy. Do końca marca razem z urzędem miejskim przyglądamy się temu, jak to rozwiązanie się sprawdza i jaki jest popyt na taką usługę – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu.
Czy to oznacza, że linie niebawem znikną? Jest taka możliwość, jeśli okaże się, że np. mało osób z nich korzysta.
– W planach jest przetarg na usługę docelową. Biorąc pod uwagę tak krótki czas trwania projektu i jego tymczasowy charakter, nie montowano automatów w tych pojazdach. Ponadto, w założeniu te linie mają służyć dowożeniu ludzi do węzła przesiadkowego na dworcu kolejowym i dalszej podróży pociągiem, a od ubiegłego roku mamy wspólny bilet na MPK i kolej – wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?