Teraz już mamy z górki, i to jedziemy bardzo szybko w dół. Dlatego musimy to, co nam zostało, wykorzystać właściwie. Nie ma co narzekać: trzeba ruszyć się z kanapy, wyjść do ludzi i łapać życie pełnymi garściami".
Po latach myślenia o dzieciach (place zabaw), młodzieży (boiska, skejtparki) wreszcie przyszedł czas, że władze Wrocławia zainteresowały się starszymi mieszkańcami stolicy Dolnego Śląska.
Przy ratuszu będzie działać rada, w której będą zasiadać ludzie starsi, doświadczeni: doradzą władzom miasta, co zrobić, co zmienić, żeby seniorom we Wrocławiu żyło się lepiej (gdzie zlikwidować bariery architektoniczne, gdzie zbudować podjazdy, gdzie zrobić tak, żeby światła dłużej świeciły na zielono na przejściu dla pieszych).
W świecie, w którym prym wiedzie kult młodości, w mieście, w którym dotychczas trendy wyznaczali dwudziesto- i trzydziestolatkowie (denerwujący się niejednokrotnie na starsze osoby, które wolniej przechodziły przez jezdnię, które dłużej szukają drobnych w portfelu przy kasie w supermarkecie), władze wreszcie pochyliły się nad ludźmi starszymi, otworzyły uszy na ich problemy i co ważne, nie tylko chcą słuchać wrocławskich seniorów, ale także korzystać z ich rad. Mądrych rad.
To nic odkrywczego. To prawda.
Kiedyś wielkim szacunkiem cieszyły się spostrzeżenia ludzi doświadczonych: rady starszych, doradcy-seniorzy. Dobrze, że takie myślenie wraca do łask.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?