Podanie o nowy złożył 28 stycznia w delegaturze Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Legnicy.
- Usłyszeliśmy, że to potrwa miesiąc - opowiada Małgorzata Bazler, żona pana Pavla. - Tymczasem wciąż czekamy, bo podobno w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji zabrakło specjalnych druków. Jestem rozczarowana. To tak wygląda sprawne państwo? - denerwuje się.
Bazlerowie mają kłopoty w banku, trudności w urzędach, bo wszędzie są wymagane ważne dokumenty. Tymczasem gdy pani Małgorzata dzwoni do urzędu wojewódzkiego we Wrocławiu, stale słyszy, że blankiety powinny być już w przyszłym tygodniu.
- Dzwoniłam chyba ze 40 razy. Zbankrutuję przez telefony - mówi poirytowana.
Tomasz Bruder, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, tłumaczy, że wrocławscy urzędnicy nie mają wpływu na szybsze wydanie dokumentu.
- Wniosek wpłynął do nas 2 lutego - mówi. - Sporządziliśmy wyciąg z danymi osobowymi i już 5 lutego przesłaliśmy wniosek do Centrum Personalizacji Dokumentów w Warszawie - tłumaczy.
Niestety, tam sprawa utknęła. - Jak nam tłumaczono, to dlatego, że zmienił się wzór blankietu - opowiada Małgorzata Bazler. - Przecież to jakiś absurd.
Jak wyjaśnia rzeczniczka Urzędu do spraw Repatriacji i Cudzoziemców Ewa Piechota, zmiany w ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obowiązują od 1 stycznia 2009 roku. Zmieniły się m.in. wymagania dotyczące dokumentów.
W MSWiA utworzono Centrum Personalizacji Dokumentów, które zajmuje się m.in. wydawaniem dowodów osobistych, paszportów i kart stałego pobytu.
- Z informacji uzyskanych od pracowników Centrum wynika, że wystąpiły przejściowe problemy związane z dostawą papieru opatrzonego specjalnymi zabezpieczeniami do wydruku dokumentów - wyjaśnia rzeczniczka. - Dostawa papieru jest planowana na przyszły tydzień.
Rzeczniczka zaznacza, że zezwolenie na osiedlenie się w Polsce, które dostał Pavel Bazler - obywatel Unii Europejskiej - nadal zachowuje ważność.
- Takie zezwolenie jest wystawiane na czas nieoznaczony. Wymienić trzeba tylko karty pobytu, które są ważne przez 10 lat - wyjaśnia Ewa Piechota.
W takiej sytuacji, jak Czech mieszkający koło Lubina, jest w Polsce 140 osób, w tym 8 na Dolnym Śląsku.
- To nie znaczy, że wszystkie 140 zleceń znajduje się w Centrum Personalizacji Dokumentów - podkreśla Ewa Piechota. - Część z nich mogła zostać zarejestrowana przez urzędy wojewódzkie, ale jeszcze nie została wysłana do personalizacji - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?