Grudniowe wypłaty miały trafić do pracowników do 20 grudnia, tak by mieli oni pieniądze na święta Bożego Narodzenia. Pierwsze 1000 zł pracownicy dostali jednak dopiero 31 grudnia, a więc z 11 - dniowym opóźnieniem. Później nieoficjalne informacje mówiły, że druga część zostanie wypłacona do poniedziałku, do 6 grudnia. Do dziś pracownicy Fagor Mastercook jeszcze nie mają nic z drugiej części wypłaty na kontach.
Zobacz też: Wypłaty w Fagor Mastercook opóźnione i znacznie niższe
Zgodnie z danymi z e-wokandy w czwartek odbędzie się posiedzenie w sądzie upadłościowym we Wrocławiu. Jeszcze w zeszłym roku w sprawie Fagor Electrodomésticos (spółka matka wrocławskiej fabryki) sąd w Hiszpanii ogłosił upadłość. Decyzja ta dotyczyła także Fagor Ireland. Dokumentacja dostarczona do sądu potwierdza, że koncern i irlandzka spółka córka są niewypłacalne. Aktywa obrotowe koncernu wynoszą 355 700 000 euro, a zobowiązania krótkoterminowe to 362 400 000 euro. Wyznaczono także syndyka hiszpańskiego koncernu.
Zapadły już także decyzje dotyczące Fagor Mastercook z Wrocławia, który złożył wniosek o upadłość do sądu San Sebastian tuż po Fagor Electrodomésticos. Fabryka przy ul. Żmigrodzkiej ma zagwarantowane przez sąd uprawnienia do administrowania i dysponowania swoim majątkiem. Musiała jednak pozostawać w stałym kontakcie z syndykiem hiszpańskiego koncernu. Stan wrocławskiej fabryki postanowił jednak sprawdzić wrocławski sąd. Teraz analizuje dokumenty, co nie jest rzeczą łatwą, ponieważ w sprawie rolę odgrywa także europejskie prawo upadłościowe. Sędziowie musieli więc mieć czas na analizę i tych przepisów.
Przeczytaj: Fagor Mastercook szuka inwestorów. PUP proponuje pracownikom przekwalifikowanie
Na posiedzeniu wróci najprawdopodobniej sprawa długów pomiędzy Fagor Electrodomésticos a Fagor Mastercook. Hiszpańska spółka matka jest winna wrocławskiej fabryce 140 mln euro. Niestety nikt nie był w stanie powiedzieć z jakiego tytułu i za co.
Jeśli sąd zdecyduje się na orzeczenie upadłości wtórnej, zgodnie z polskimi przepisami powinna być to upadłość likwidacyjna. Oznacza to, że syndyk spienięży cały majątek dłużnika, który znajduje się w Polsce. Najpierw zaspokaja wierzycieli z tego kraju, a resztę przekazuje do postępowania, które zaczęło się jako pierwsze - czyli to hiszpańskie, dotyczące Fagor Electrodomésticos. Gdyby z kolei polscy wierzyciele nie zostali w pełni zaspokojeni, mogą oni zgłaszać wierzytelności za granicą.
Dlaczego przy ogłoszeniu tej upadłości sąd nie bada, czy dane przedsiębiorstwo jest niewypłacalne? O tym bowiem zdecydował sąd za granicą. W tym przypadku w Hiszpanii. Sąd w San Sebastian zdecydował o upadłości hiszpańskiej i irlandzkiej fabryki. Co do wrocławskiego przedsiębiorstwa, mógł on rozporządzać majątkiem przy kontroli hiszpańskiego nadzorcy. Jak odniesie się do tego polski sąd? Dowiemy się w czwartek.
Zobacz więcej o sprawie Fagor Mastercook Wrocław
Przypomnijmy, w Fagor Mastercook zatrudnionych jest 1300 pracowników, jednak od października przebywają oni na urlopach. Kłopoty wrocławskiej fabryki przy ul. Żmigrodzkiej są konsekwencją problemów jej spółki - matki - hiszpańskiego koncernu Fagor Electrodomésticos. Zgodnie z hiszpańskim prawem upadłościowym, poprosił on najpierw o ochronę przed wierzycielami, licząc na pomoc finansową od swojej spółki - matki Mondragon Corporation. W ostatniej jednak chwili wycofała ona swoją ofertę wsparcia. W związku z tym w zeszłym roku Fagor Electrodomésticos ogłosił bankructwo.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?