Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starcie z Arką numer jeden

Mariusz Wiśniewski
- Mogę przegrać z każdym innym zespołem, ale nie z Arką - mówi Sebastian Mila
- Mogę przegrać z każdym innym zespołem, ale nie z Arką - mówi Sebastian Mila Janusz Wójtowicz
Śląsk gra w środę z Arką Gdynia (godz. 17.30). W ciągu 11 dni zespoły spotkają się aż trzykrotnie.

Środowym pojedynkiem w półfinale Pucharu Ekstraklasy Śląsk rozpoczyna trójmecz z Arką Gdynia.
Tak się bowiem złożyło, że w ciągu zaledwie półtora tygodnia wrocławianie aż trzy razy zmierzą się z zespołem z Gdyni: dwa razy w Pucharze Ekstraklasy i raz w Ekstraklasie.

- Wszystkie mecze traktujemy równie poważnie - zaznacza trener Śląska Ryszard Tarasiewicz. - Wiadomo, że będą zmiany i rotacja w składzie, bo w międzyczasie mamy jeszcze przecież mecz z Jagiellonią Białystok, ale nic nie odpuszczamy. To Arka musi się zastanawiać, jak podejść do meczów w Pucharze - dodaje Tarasiewicz.

Trener Marek Chojnacki, który w poprzednim tygodniu zastąpił zwolnionego Czesława Michniewicza, ma się rzeczywiście nad czym zastanawiać. Arka ostatni raz gola w lidze strzeliła szóstego marca w Zabrzu w meczu z Górnikiem (2:2). Od tamtej pory w pięciu spotkaniach gdynianie cztery razy przegrali i raz bezbramkowo zremisowali.

Zespół Marka Chojnackiego spadł w tabeli i ma teraz zaledwie dwa punkty przewagi nad 14. Lechią Gdańsk (miejsce barażowe) i trzy nad ostatnim Górnikiem. A w najbliższej perspektywie spotkania właśnie z Lechią i Polonią Bytom, czyli bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie w Ekstraklasie.

Co prawda w Pucharze Ekstraklasy gdynianie zdołali wyeliminować Polonię Warszawa (2:0 i 2:2), ale wydaje się, że teraz sytuacja w lidze jest na tyle poważna, iż nie może nie mieć wpływu na postawę w dzisiejszym meczu.
- Co z tego, że na przykład zdobywa się puchar, nawet Puchar Polski, skoro spada się z ligi? Każdy trener przedłoży utrzymanie w lidze nad sukces w pucharze. Ale to nie jest też tak, że liczymy na odpuszczenie przez Arkę meczu. Trener Chojnacki ma się jednak nad czym zastanawiać - analizuje Tarasiewicz.

Można się więc spodziewać, że Chojnacki będzie eksperymentował i da szansę gry piłkarzom, którzy do tej pory nie mieli wielu okazji do pokazania się. Może to ułatwić zadanie Śląskowi, ale nie musi. Nie jest bowiem nigdzie powiedziane, że teoretycznie rezerwowi zaprezentują się słabiej od zawodników, którzy do tej pory stanowili trzon zespołu.

- Nie patrzymy na Arkę, bo to ich problemy. Chcemy wygrać wszystkie trzy mecze z nimi. A ja, jako kibic Lechii Gdańsk, tym bardziej. Mogę przegrać z każdym innym zespołem, ale nie z Arką - zapewnia Sebastian Mila.

Niestety, trener Tarasiewicz nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Do normalnych treningów wrócił Krzysztof Wołczek i jest duża szansa, że zagra od pierwszej minuty, ale w meczu z Cracovią kontuzji żeber nabawił się Tomasz Szewczuk i dzisiaj na boisko nie wybiegnie.

Akcja Śląska
Piast razem ze Śląskiem organizuje akcję z nagrodami "Wszystkie drogi prowadzą na Oporowską". Każdy, kto pojawi się na meczu Śląska, może wygrać nawigacje samochodowe. Trzeba przynieść cztery kapsle Piasta i wypełnić kupon, po czym wysłać SMS-a pod wskazany numer o wyznaczonej godzinie. Wygrywają dwie osoby, których SMS dojdzie czasowo najbliżej wskazanej godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska