Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa dla Kościoła

o. Mieczysław Hałaszko
Ojciec Mieczysław Hałaszko, proboszcz wrocławskiej parafii pw. Matki Bożej Królowej Pokoju
Ojciec Mieczysław Hałaszko, proboszcz wrocławskiej parafii pw. Matki Bożej Królowej Pokoju Tomasz Hołod
Prezenty i stroje to zwyczaje. Liczy się, jak ludzie przeżywają Komunię Świętą.

Sam do Komunii Świętej przystępowałem pół wieku temu, w 1959 roku. Było to w przepięknej wiosce Kodeń, nad Bugiem. Nie dostałem prezentu, ale mimo to uroczystość i przeżycie były wspaniałe. Liczyło się oczekiwanie na to wydarzenie, głębia tych zdarzeń.

Pamiętam jak dziś agape, czyli radosną ucztę, przyjęcie po Komunii. Wszystkie dzieci siedziały przy stole, na świeżym powietrzu i piły kakao. Pamiętam też Komunię mojego brata i momenty, gdy biegliśmy razem za stodołę i liczyliśmy, ile ma pieniążków za każdym razem, gdy dostawał złotówkę od chrzestnych.

Minęło dokładnie pół wieku. Co roku udzielam Pierwszej Komunii w mojej parafii. Niektórzy mówią, że komunijne uroczystości to szaleństwo. Wielkie przyjęcia, wynajmowane sale, drogie prezenty, wyścigi sukienkowe. Ale ja odróżniłbym dwie sprawy. Bo jedną rzeczą jest przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej i sama uroczystość, a drugą, zupełnie inną, jej otoczka - nowe zwyczaje i sposoby jej świętowania. One się zmieniają w zależności od tego, jak zmienia się świat nas otaczający.

Przygotowanie i Pierwsza Komunia to dla mnie przede wszystkim przeogromna szansa dla rodziców tych dzieci, na odnalezienie przez nich drogi do Kościoła. Na umocnienie funkcjonowania ich i dzieci w życiu chrześcijańskim. W tym sensie Pierwsza Komunia jest zawsze przeogromną szansą dla Kościoła.

Na co dzień regularnie na msze chodzi około jedna trzecia Polaków. Natomiast do Pierwszej Komunii Świętej przygotowuje się niemal sto procent katolików. I wtedy ci ludzie, rodzice, rzeczywiście jedyny raz doświadczają Kościoła z bardzo bliska - przychodzą na spotkania, katechezy organizowane właśnie dla nich, poznają konkretnego księdza, człowieka z krwi i kości, rozmawiają, często zaprzyjaźniają się z nim.

To jest szansa ewangelizacyjna, bo w ciągu roku i dzieci, i rodzice wiele się uczą, formują się w kierunku wspólnoty z Bogiem i ludźmi. Mam piękne doświadczenia po spowiedziach rodziców przed Komunią - wiem, ile jest w nich wdzięczności, że poświęca im się czas, że mają okazję doświadczyć wspólnoty Kościoła. To nie jest sto procent, nie jest masowe, ale to ogromna wartość.
Natomiast szaleństwo komunijne, przyjęcia, prezenty i ta cała otoczka to nic innego niż to, czego doświadczamy wszyscy w różnych dziedzinach życia na co dzień. W komercji, w bombardowaniu nas reklamami, w konsumpcjonizmie. Ten świat wdziera się też do nas przy okazji takich uroczystości. Zresztą zawsze krzyżował się z postawami religijnymi ludzi.

To nie jest obojętne dla Kościoła, ale jednak mniej ważne od tego, o czym mówiłem wcześniej. Ważniejsza jest atmosfera, w jakiej dokonuje się przygotowanie niż walka z czymś, co jest po prostu zwyczajem, dzisiejszym sposobem świętowania. Kiedyś, 50 lat temu, dzieci cieszyła złotówka, dziś cieszy je laptop. Kiedyś było kakao na dworze, dziś jest wynajęta restauracja - taki zmienia się świat.

Czy zwracamy ludziom uwagę na to, by przyjęcia były skromne? Myślę, że to nie jest naszym zadaniem. My powinniśmy wykorzystać obecność rodziców i dzieci w Kościele na zbudowanie ich postawy religijnej. Co oni z tą postawą zrobią, to jest już sprawa życiowej wolności, dokonywania wyborów, podejmowania decyzji.

Ja przez wiele lat nie walczyłem ze strojami, bo uważałem, że to jest sprawa rodziców. Dajemy wybór, a potem przeżywamy wielką radość, że większość rodziców wybiera jednak szaty liturgiczne. Nie mam więc podstaw do narzekania na ludzi. Widzę coraz większe zrozumienie tego, czym jest Komunia - i to jest najważniejsze. Choć oczywiście dla większości to bardziej tradycja niż przeżycie i zawsze znajdą się tacy, którzy zrobią z Komunii konsumpcyjne święto, ale wielu z nich można choć trochę ukierunkować.

***
Ojciec Mieczysław Hałaszko
, proboszcz wrocławskiej parafii pw. Matki Bożej Królowej Pokoju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska