Urządzili sobie rajd po ulicy Kościuszki i przyległych uliczkach. W autach wybili szyby, a większość także okradli. Zginęły samochodowe radia i nadajniki CB-radia. Przestępcy zabrali jedynie bardziej wartościową elektronikę, starsze modele bezmyślnie zdewastowali. Wybili też szybę w witrynie osiedlowego sklepiku.
Choć zniszczenie aut musiało zająć im sporo czasu i spowodować wiele hałasu, żaden z mieszkańców osiedla niczego nie zauważył.
- Do późna oglądałam telewizję, zupełnie nic nie słyszałam. Może to przez te szczelne okna - mówi Janina Jechalska.
Jej zięciowi złodzieje włamali się do zaparkowanego pod domem dostawczego citroena, wybijając boczną szybę. Zniknęło radio i sprzęt CB. Plastiki w kokpicie auta zostały połamane.
Mariusz Bymś ocenia swoje straty na kilka tysięcy złotych.
- Musieli siedzieć wewnątrz dłuższą chwilę, bo zdjęli z siedzeń skrzynki z pomarańczami. Na szczęście ze skrytki wyjąłem pieniądze, utarg ze sklepu. Nieraz zapominałem je zabrać - opowiada Mariusz Bymś.
Policjanci, którzy przyjechali na wezwanie mieszkańców, byli zaskoczeni zachowaniem przestępców. Zwykle bowiem złodzieje jak najszybciej starają się uciec z miejsca kradzieży. Dlatego policja przypuszcza, że ci sprawcy mogli być pod wpływem narkotyków.
Komisarz Bogusław Kotowski z jeleniogórskiej policji zapewnia, że wciąż trwają poszukiwania.
- Wytypowaliśmy grupę osób, która może mieć związek z tym zdarzeniem lub posiadać jakieś informacje - tłumaczy komisarz Kotowski.
Mieszkańcy budynków przy ul. Kościuszki zapewniają, że dotąd była to bardzo spokojna okolica. Nie wiedzą, dlaczego ktoś zniszczył ich samochody.
Podobny akt wandalizmu zdarzył się w gminie Grębocice koło Głogowa, gdzie w jedną noc, tuż przed świętami, ktoś wybił ponad 30 szyb w wiatach przystankowych. Wstawienie nowych będzie kosztowało ponad 5 tys. zł.
Nadzieje na ujęcie sprawców są nikłe, więc tamtejszy urząd gminy za ich wskazanie wyznaczył 500 zł nagrody. W Legnicy naprawa zniszczonych wiat rocznie kosztuje miasto ok. 60 tys. zł. Podobnie jest w Lubinie. W Jeleniej Górze - ponad 60 tys. zł. W Głogowie w tym roku na naprawę wiat wydano już 80 tys. zł.
Wielotysięczne straty ponoszą też właściciele niszczonych przez grafficiarzy nieruchomości. Pod koniec ubiegłego roku była to prawdziwa plaga w uzdrowisku Cieplice. Malowano nie tylko budynki, ale nawet samochody kuracjuszy.
Gdy policja okazała się bezradna, mieszkańcy postanowili dobrowolnie się opodatkować i wynająć do ochrony prywatną firmę. Pomysłu jednak nie zrealizowano, bo - gdy zrobiło się o nim głośno - policja żwawiej zabrała się do pracy. W ciągu tygodnia zatrzymała grupę grafficiarzy, którzy przyznali się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?