Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunia to nie jest rewia mody

Janusz Krzeszowski
W parafii Matki Bożej Częstochowskiej we Wrocławiu nie ma komunijnej rewii mody, bo są jednakowe tuniki
W parafii Matki Bożej Częstochowskiej we Wrocławiu nie ma komunijnej rewii mody, bo są jednakowe tuniki Tomasz Hołod
We Wrocławiu Pierwsza Komunia jest huczna jak wesele. Dzieci do kościoła chcą jeździć limuzyną.

Przymiarki strojów wyjściowych, wizyty u fryzjera i kosmetyczki. Rezerwacja sal bankietowych, a w tym roku także limuzyn. We Wrocławiu rozpoczął się szał przygotowań do Pierwszych Komunii. Wiele rodzin wyda z tej okazji nawet 10 tys. zł.

- Coraz bardziej przypomina to, niestety, wesele. Trzeba zacisnąć pasa, żeby dziecko nie czuło się gorzej od rówieśników - przyznaje Marlena Kurzajewska, mama 9-letniego Marcina, która salę bankietową na Komunię rezerwowała już w styczniu.

Miała dużo szczęścia, że cokolwiek znalazła. Pierwsze rezerwacje rodzice robili już w ubiegłym roku.
- Na dwa weekendy maja sala była zaklepana już w tamtym roku. Pozostałe terminy reszta rodziców rezerwowała w styczniu. To była ostatnia chwila - wylicza Marta Szaor-Stasiak, menedżer wrocławskiej Karczmy pod Lutym Turem.

Tam, w każdą niedzielę w maju, odbędą się po cztery przyjęcia komunijne. Standard to 40 osób. Ale zdarzają się i obiady na sto osób. Ceny we wrocławskich restauracjach wahają się od 60 do nawet 150 zł od osoby.

Nie lada wydatek to ubranie dziecka do Komunii. Wielu rodziców za wszelką cenę chce być oryginalnych, wyszukując ekskluzywne kreacje. Suknia dla dziewczynki może kosztować nawet 800 zł. Przeciętnie na ubranie wydamy w tym roku 400 zł.
To dopiero początek - konieczne są dodatki i biżuteria, warte często drugie tyle.

Szał przygotowań do Komunii widać też w salonach fryzjerskich i kosmetycznych.
- Jest duże zainteresowanie. Dziewczynki przed Komunią mogą skorzystać u nas z porad stylisty. Zwykle przychodzą z mamami, które w czasie ceremonii też chcą wyglądać wyjątkowo - opowiada Anna Kipczak, fryzjerka z salonu Berendowicz&Kublin we Wrocławiu.

Bywają również matki, które córkom chcą zafundować tipsy.
- Słyszałam o takich prośbach, ale ja 9-latce sztucznych paznokci bym nie założyła - zarzeka się Wioletta Malczak, wrocławska kosmetyczka.
W tym roku pojawiła się nowa moda - wynajęcie limuzyny. Dzieci, a może raczej ich rodzice, chcą pojechać do kościoła jak na ślub.
- To oczywiście ludzie zamożni. Mam już w tym roku kilka rezerwacji - przyznaje Piotr Gul, który wynajmuje limuzyny. Godzina jego pracy kosztuje 200 zł.

Dużo więcej płaci się za komunijne prezenty. W tym roku hitem są laptopy, kamery i motorowery.
- W tamtym miałem tylko kilka sztuk motorowerów i zabrakło. Dlatego teraz zamówiłem więcej - opowiada Jan Szczygieł, szef sklepu Motobiker we Wrocławiu.

Wielu księży próbuje walczyć, żeby Komunia Święta pozostała przeżyciem religijnym.
- Zaleciłem w tym roku jednolite stroje, żeby nikt się nie wyróżniał. A poza tym tuniki są tańsze - mówi ks. Zdzisław Syposz, proboszcz parafii na wrocławskich Praczach Odrzańskich. - Od roku też na każdym spotkaniu powtarzam rodzicom, że Komunia to przede wszystkim przeżycie duchowe.

Duchowny zaznacza, że trudno znaleźć sojuszników w tej walce, bo zazwyczaj chrzestni pojawiają się na Komunii po kilkuletnim okresie niewidzenia dzieci.
- I przyjeżdżają do kościoła odstawieni jak na imprezę, a nie do modlitwy - załamuje ręce proboszcz.

Ciekawy pomysł ma proboszcz z Wilkszyna pod Wrocławiem.
- Przygotowujemy dzieci dwa lata, a nie rok. U nas idą do Komunii w wieku 10 lat. Myślę, że są bardziej dojrzałe i przeżywają Komunię bardziej duchowo - opowiada ks. Zbigniew Bortnik, proboszcz parafii św. Wawrzyńca.
Dzieci chcą tego samego, co dorośli - luksusu
Z prof. Leszkiem Pułką, kulturoznawcą z Uniwersytetu Wrocławskiego, rozmawia Janusz Krzeszowski.

Co się stało z naszym społeczeństwem, że w ciągu kilku lat Komunia Święta z rodzinnej uroczystości zamieniła się w show?

W parze z tym pytaniem powinno iść też takie: Co się z nami stało, że dorośli zaczęli zachowywać się jak dzieci?

Dorośli Polacy dziecinnieją?

Takie wystawne Komunie, z limuzynami, mierzeniem sukien i wymyślnymi prezentami, to absurdy kultury dorosłych, która się wynaturzyła. Bezmyślnie chłoniemy wzorce amerykańskie, gdzie nastolatkom kupuje się auta. Zmienił się świat, łakniemy bogactwa, chcemy się pokazać. Przy tym wszystkim tracimy rozsądek. Dzieci jak dzieci: chcą być podobne do dorosłych. Słuchają ich, powtarzają zachowania i naśladują pragnienia.

Czy Kościół ma jakiś sposób, by Komunia była przeżyciem religijno-duchowym, a nie tylko materialnym?

Kościół w takiej formule nie może sobie z tym poradzić, bo nie ma nowych narzędzi. Nie stara się ich wypracować. Język księży jest wciąż archaiczny, nie jest w stanie wpłynąć na ludzi.

I nawet kryzys nie zmienia naszego myślenia? Ludzie mają mniej pieniędzy, a nadal chcą wystawnie żyć?

Wbrew pozorom w czasach kryzysu ludzie bawią się więcej. Przecież Hollywood święciło triumfy właśnie w czasach amerykańskiego kryzysu w latach 30. XX wieku. Jest jeszcze inny powód. czym ludzie są biedniejsi, tym bardziej zależy im na pokazaniu się. Myślą, że tak zbudują szacunek do siebie i podwyższą pozycję społeczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska