- Zorientowałem się, jaka jest cena za jeden baton, dopiero gdy podszedłem już do kasy. Ceny za pojedynczą rzecz są zbyt małe i przez to źle je widać - twierdzi Przemysław Pawelczyk, który robił zakupy w sklepie tej sieci przy ul. Krupniczej we Wrocławiu.
Pracownicy Żabki tłumaczą, że oznaczenia cen na półkach sklepowych są zgodne z prawem. - Najistotniejszym elementem z punktu widzenia ustawy o cenach jest uwidocznienie aktualnej ceny detalicznej, po jakiej klient może zakupić produkt. Z istoty rzeczy cena sprzed promocji uwidoczniona jest w mniejszym formacie - tłumaczy Jacek Spychała z firmy Żabka Polska.
Wrocławski miejski rzecznik praw konsumenta Jerzy Barański podkreśla jednak, że cena w sklepie musi być jasno określona i dobrze widoczna.
Ale lista spraw, na które klient musi uważać wchodząc do sklepu, jest dużo dłuższa. - Zdarza się, że na półce podana jest jakaś kwota, a przy kasie okazuje się, że prawdziwa cena jest tak naprawdę wyższa. W takich sytuacjach trzeba pamiętać, że sklep ma obowiązek sprzedać nam produkt w tej cenie, jaka znajduje się na półce - wyjaśnia rzecznik.
Jednym z najczęstszych chwytów sieci sklepowych jest przekreślanie starych cen i eksponowanie nowych, rzekomo niższych. Rzekomo, bo analizując oferty sklepów okazuje się, że np. sprzęt RTV i AGD przed promocją wcale nie kosztował tyle, ile wskazywałaby przekreślona cena.
- Przepis nie zabrania tego, by przekreślona cena była zupełnie wymyślona. Sieci sklepowe to wykorzystują, a klient często nie jest w stanie sprawdzić, jaka była cena pierwotna - dodaje Jerzy Barański.
Kolejna sztuczka działa wtedy, kiedy sklepy podają, że dany produkt będzie tańszy tylko w określonym czasie: np. od 24 do 31 grudnia.
- Widząc taką reklamę, myślimy, że jeśli nie kupimy tego teraz, to nie kupimy już nigdy. To stary zabieg, ale cały czas się na niego nabieramy - opowiada dr Jacek Grębowiec z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Zdaniem eksperta, na zakupach włącza się w nas instynkt przetrwania.
- To naturalne, że chcemy gromadzić jak najwięcej jak najmniejszym wysiłkiem. Dlatego chyba tak ciężko oprzeć nam się wszystkim promocjom - dodaje dr Grębowiec.
KILKA RAD WAŻNYCH NA ZAKUPACH. CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE (KLIKNIJ)
Kilka rad ważnych na zakupach:
Pamiętaj: większość promocji jest nieprawdziwa. Komputer nigdy nie kosztował tyle, ile pokazuje przekreślona cena. 20 procent napoju nie jest darmowe, a baton po promocji będzie kosztował wciąż tyle samo. Sprzedawcy często celowo wprowadzają klientów w błąd.
Nie daj się nabrać na sklepowe degustacje: "Darmowy" kubeczek jogurtu wyzwala w kliencie poczucie zobowiązania, żeby jednak kupić cały produkt.
Zbadaj dokładną cenę: Sprzedawcy robią wiele, żebyś nie poznał prawdziwych kosztów, np. podając w reklamie tylko kwotę jednej raty albo cenę podstawową samochodu, bez wyposażenia.
Przed większymi zakupami sprawdź produkt, który chcesz kupić. Poczytaj opinie o telewizorze w internecie, porównaj ceny z innymi sklepami.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?