Pierwszy znaleźli na ul. Pułaskiego, tuż obok budowy. To był aż 207-milimetrowy pocisk artyleryjski. Gdyby wybuchł, odłamki poleciałyby nawet na kilometr. A z okolicznych starych kamienic nic by nie zostało.
Drugi niewybuch znaleziono na budowie przy ul. Chełmońskiego. Saperzy stamtąd zabrali także pocisk artyleryjski, ale mniejszy: miał 75 mm.
Na koniec żołnierze zabezpieczyli granat moździerzowy. Gdyby wybuchł, odłamki poleciałyby na 150 metrów.
Wszystkie niewybuchy były z czasów II wojny światowej. Saperzy zdetonowali je na poligonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?