Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławska rewolucja w parkach

Jerzy Wójcik
We Wrocławiu powstanie nowy park na Maślicach. Miasto chce też ożywić niewielkie, zielone skwery.

Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy tworzeniu wielkiego 24-hektarowego parku przy przyszłym stadionie na Maślicach. Za kilka miesięcy zacznie się także zmieniać wygląd położonych w Śródmieściu parków: Stanisława Staszica i Stanisława Tołpy.

- Usuwamy tabliczki z napisami "Proszę nie deptać trawy" - zapewnia Mieczysław Popławski, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. - Chcemy, żeby w tych parkach ludzie mogli swobodnie wejść na trawę i usiąść sobie, czytając książkę czy słuchając muzyki.

Żeby tak się stało, na początek pracownicy zieleni będą zbierali psie odchody i zadbają, żeby trawnik nie miał łysych polan.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla miłośników zieleni w mieście. Urzędnicy zapowiadają, że chcieliby ożywić nie tylko parki, ale także niewielkie zielone skwerki. Na pierwszy ogień mają pójść: plac Strzelecki w pobliżu ul. Pomorskiej i skwer u zbiegu ulic Pomorskiej i Kaszubskiej.

- Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby na placu Strzeleckim spotykali się wrocławianie na partyjkę bule - opowiada dyrektor Popławski. - Tymczasem na zielonym terenie przy ul. Pomorskiej mógłby powstać skatepark - zdradza plany magistratu.
Urzędnicy oceniają, że uda się je zrealizować za dwa do trzech lat, a przy inwestycjach chcą skorzystać z pieniędzy unijnych.

Szybciej, bo prawdopodobnie już w tym roku, zamierzają się zabrać za park Staszica w sąsiedztwie dworca Wrocław Nadodrze oraz park Stanisława Tołpy u zbiegu ulic Nowowiejskiej i Wyszyńskiego. Zmiany mają polegać nie tylko na lepszym utrzymaniu terenu.

- Powstaną tam dodatkowe place zabaw dla dzieci i miejsca, gdzie można spędzić czas przy grach planszowych - opowiada dyrektor Popławski. - Co jakiś czas w parku będziemy organizować imprezy, podczas których będą wyświetlane filmy i puszczana muzyka. Parki muszą żyć - przekonuje Popławski i dodaje, że specjalnymi tablicami będą w tych parkach oznaczone tzw. polany rekreacyjne. Tam będzie można pokopać piłkę i zagrać w kometkę.

Profesorowi Tomaszowi Nowakowi, dyrektorowi ogrodu botanicznego, podobają się te plany.
- Musimy iść w kierunku wyznaczonym przez Anglików, którzy aktywnie spędzają czas w parkach - mówi.
Zdaniem naukowca, poza zapowiadanymi zmianami, każdy większy wrocławski park powinien mieć swojego ogrodnika.
- Taka osoba musi na bieżąco dbać o to, żeby w parku kwitły kwiaty i cały czas było pięknie - twierdzi prof. Nowak. - Nie jest problemem posadzić nowe gatunki roślin, znacznie trudniej je później utrzymać - dodaje.

Jednak na razie urzędnicy nie zdecydowali się na wprowadzenie funkcji ogrodnika do każdego parku. Za to wzięli się już za projektowanie ogromnego parku, który ma powstać w pobliżu stadionu na Maślicach.

- Na wielkim terenie pomiędzy ul. Pilczycką i Lotniczą każdy znajdzie coś dla siebie - zapewnia dyrektor Popławski. - Będą ścieżki zdrowia, rowerowe i przyrodnicze, a do tego łąka, las i sporej wielkości staw - wylicza.

Inwestycja ma kosztować około 10 milionów zł, a jej projekt będzie gotowy jeszcze w tym roku. Wrocławianie przyjeżdżający tu na spacer będą mogli zaparkować auto w pobliżu stadionu, a przy okazji zrobić także zakupy.
- Wspaniale, że to miejsce wreszcie ożyje - cieszy się Kinga Mirek z wrocławskich Maślic, która lubi jeździć tu na rowerze.

Zadeptany Szczytnicki i nieodkryty Wschodni

Poprosiliśmy wrocławskich specjalistów od terenów zielonych o ocenę naszych parków. Najwyższe noty zebrał park Południowy.
-Jest najlepiej utrzymany, tutaj można spotkać się ze znajomymi, często ludzie tu muzykują, nawet odgrywają teatrzyki. Jest bliski ideału angielskiego parku - ocenia prof. Tomasz Nowak.

Drugie miejsce zajął park Szczytnicki, który szykuje się do dużej przebudowy. Jednak dziś można mieć zastrzeżenia do jego oznakowania i utrzymania.
Na trzecim miejscu znalazły się ex aequo parki Brochowski i Leśnicki.
- Sympatyczne miejsca, odnowione kilka lat temu - ocenia prof. Nowak. Niestety, odwiedzający wandale dali znać o sobie i mimo włożonej tu pracy, teraz zieleń jest już dość zniszczona.

Na kolejnym miejscu prof. Nowak wymienia park Staromiejski i ocenia, że wkrótce po remoncie może znacznie awansować.

Z kolei dr Elżbieta Szopińska z Uniwersytetu Przyrodniczego poleca park Wschodni, jako nieźle utrzymany, wciąż nieodkryty przez wrocławian i wart weekendowego spaceru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska