Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Turów Zgorzelec - Czarni Słupsk 98:99. Turów poległ w dogrywce

Michał Lizak
Zgorzeleccy koszykarze roztrwonili w ostatniej kwarcie ogromną przewagę
Zgorzeleccy koszykarze roztrwonili w ostatniej kwarcie ogromną przewagę Marcin Oliva Soto
Koszykarze wicemistrzów Polski fatalnie zaczęli półfinałową walkę z Czarnymi. Przegrali po dogrywce 98:99 i tym samym w rywalizacji do czterech zwycięstw goście prowadzą 1-0.

Ekipa ze Zgorzelca straciła aż 21 punktów przewagi.

Trener Paweł Turkiewicz nie mógł wystawić do gry Damira Miljkovicia, który na jednym z ostatnich treningów doznał urazu palca stopy.
- Szkoda, bo był w naprawdę dobrej formie - trafiał prawie jak natchniony. Ale na szczęście mamy go kim zastąpić - mówił II trener gospodarzy, Andrzej Adamek.

Pojawił się - oczywiście tylko na trybunach, w roli widza - Thomas Kelati. Były gracz Turowa, obecnie ważna postać czołowego hiszpańskiego zespołu Unicaja Malaga, przyjechał do Zgorzelca, by już jutro stanąć na ślubnym kobiercu. Amerykanina pochodzącego z Erytrei kibice przyjęli owacją.

Ręce do oklasków składały się także po akcjach podopiecznych Pawła Turkiewicza. Turów szybko przejął inicjatywę i kontrolował przebieg rywalizacji. Czarni mieli olbrzymie problemy z zatrzymaniem kontrataków (wiele łatwych i efektownych punktów wicemistrzów Polski padło właśnie po nich) oraz nie istnieli pod tablicami.

Bezpieczną przewagę (nawet 14 punktów) gospodarze zbudowali pod koniec pierwszej połowy, ale jeszcze poważniejszy cios zadali tuż po przerwie. Wówczas odskoczyli na 21 punktów (61:40).
Wydawało się, że jest już po meczu, ale goście nie złożyli broni. Ratowali się rzutami z dystansu, a przy wielu błędach i nieskuteczności graczy Turowa okazała się to taktyka skuteczna.

Na 17 sekund przed końcem Czarni doprowadzili do remisu (84:84). Akcja Baileya nie dała punktów i konieczna była dogrywka. W niej mieliśmy kolejną wojnę nerwów, którą wygrali goście. Ale skoro w ostatnich sekundach nie trafia się trzech rzutów wolnych (dwa Daniels oraz Bailey), to trudno liczyć na sukces.

W poniedziałek rozpoczyna się walka w drugim półfinale, w którym Prokom podejmuje w Sopocie Anwil Włocławek (TVP Sport, godz. 18). Już jutro natomiast drugie spotkanie w Zgorzelcu (TVP Sport, godz. 18).
- Wszystko wskazuje na to, że w tym meczu będę już mógł skorzystać z Miljkovicia, a więc będziemy groźniejsi. Zawsze lepiej mieć szersze pole manewru - mówi Paweł Turkiewicz, trener PGE Turowa.

PGE Turów Zgorzelec - Czarni Słupsk 98:99 (23:17, 22:18, 21:17, 18:32, 14:15)
Stan rywalizacji: 1-0 dla PGE Turowa
PGE Turów: Edney 11, Roszyk 19 (2), Witka 8 (2), Daniels 8 (1), Bailey 20 (3), Harris 14 (3), Turek 10, Bochno 0, Stefański 3, Drobnjak 5.
Energa Czarni: Burks 10 (2), Booker 20, Leończyk 8, Bennett 25 (3), Bakić 2, Sroka 9 (3), Kedzo 18 (3), Barlett 0, Cesnauskis 7, Malesa 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska