Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Przyjaźni zablokowany. Teraz trzeba czekać na wycinkę ponad 100 drzew

Bartosz Józefiak
Remont miał zakończyć się w tym roku, ale drogowcy odkryli, że muszą wyciąć większą liczbę drzew, niż planowali
Remont miał zakończyć się w tym roku, ale drogowcy odkryli, że muszą wyciąć większą liczbę drzew, niż planowali fot. Bartosz Józefiak
Kończą się prace na dwóch kolejnych odcinkach remontowanej ul. Przyjaźni we Wrocławiu. Kierowcom będzie tu łatwiej - to jest dobra informacja. Jest też jednak znacznie gorsza - na zakończenie wszystkich prac poczekają co najmniej do wiosny. Nie wiadomo dokładnie do kiedy. Remont ma duży poślizg, bo nikt na czas nie uwzględnił, że trzeba wyciąć ponad 100 drzew na Przyjaźni!

Drogowcy skończyli już prace na ul. Przyjaźni - na odcinku od Braterskiej do al. Karkonoskiej. Do tej pory ruch z Braterskiej do ulicy Przyjaźni poprowadzony był objazdem częściowo przez torowisko tramwajowe. Od kilku dni kierowcy mogą już jeździć po nowej nawierzchni. Teraz drogowcy wyłożą asfalt i dokończą roboty na skrzyżowaniu Przyjaźni i Braterskiej, co jeszcze bardziej ułatwi przejazd.

Na drugim końcu Przyjaźni kończy się remont fragmentu ulicy Wałbrzyskiej. Teraz prace przeniosą się na dwukierunkowy odcinek ul. Przyjaźni, od mostu Klecińskiego do skrzyżowania z Krzycką. Nadal utrzymany będzie tam ruch wahadłowy, który mocno utrudnia życie kierowcom. W godzinach szczytu tworzą się korki. - Jeśli pogoda pozwoli, do końca roku skończymy prace na tym fragmencie i zlikwidujemy wahadło - mówi Piotr Wilkosz z Bickhardt Bau Polska, wykonawcy remontu.

Prawdopodobnie do stycznia zakończą się też prace na pobliskiej pętli tramwajowej. Niestety, wciąż zamknięty jest fragment ul. Przyjaźni - od Braterskiej do Krzyckiej.

- Żeby się dostać do domu, muszę jeździć objazdami przez ul. Partynicką. Nie da się uniknąć korków. Do tego, zamiast tramwaju, po dłuższej trasie jeździ autobus. Nie mogę się już doczekać końca tego remontu - mówi Iga Musolf mieszkająca w pobliżu ul. Przyjaźni.

WYKONAWCA NIE MOŻE SKOŃCZYĆ REMONTU, BO CZEKA NA POZWOLENIE NA WYCINKĘ PONAD 100 DRZEW - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Choć na zamkniętym odcinku Przyjaźni jest już położona warstwa bitumiczna, droga nie będzie otwarta co najmniej do wiosny. Drogowcy mają tam jeszcze wymienić torowisko tramwajowe. Ale już po rozpoczęciu prac wykonawca odkrył, że musi dostać z wydziału środowiska urzędu miejskiego zgodę na wycinkę większości z ponad 100 drzew rosnących przy torach.

Czeka na nią od września. Dlaczego tak długo? Nikt z wydziału środowiska nie chciał z nami rozmawiać na ten temat. A czas nagli. Jeśli drzewa nie będą wycięte zimą, to na wiosnę może już być za późno, bo zaczną się okresy lęgowe ptaków i możliwe, że z wycinką trzeba będzie się wstrzymać jeszcze dłużej.

Przypomnijmy, że zgodnie z planem, remont ul. Przyjaźni miał się zakończyć w grudniu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska