18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Eksmisja przed świętami. 85-latka opuściła Młyn Maria

Agata Wojciechowska
Magdalena Żbik mieszkała w Młynie Maria ponad trzydzieści lat. Schorowana 85-latka nie chciała go opuścić. Nie miała jednak wyjścia - na mocy wyroku sądu musiała się wyprowadzić. Właściciel zaplanował tam czterogwiazdkowy hotel.

Aby przeprowadzić eksmisję, dwa dni temu o godz. 10 do mieszkania 85-latki przyszła pani komornik, dwóch policjantów i ślusarz. Lokatorki nie zastali, bo z pomocą dzieci przeprowadziła się dzień wcześniej do wskazanego jej przez miasto lokalu socjalnego. Od gminy dostała pokój, zaś z kuchni i łazienki korzysta wspólnie z obcą rodziną. - Nie chciałam się wyprowadzać. Nie miałam jednak wyboru - mówi ze smutkiem Magdalena Żbik.

Co doprowadziło do sytuacji, że musiała na tydzień przed świętami opuścić Młyn Maria? Mieszkała w lokalu pracowniczym Przedsiębiorstwa Przemysłu Rolno-Spożywczego, nie miała prawa własności. W latach 90. mieszkania zostały sprzedane prywatnej firmie. Od tego czasu już kilkakrotnie zmienił się właściciel. Ostatni, JM Investment, planował urządzić tam czterogwiazdkowy hotel. Do tego potrzebna była przeprowadzka lokatorów.

Wyrok w tej sprawie wydał wrocławski sąd rejonowy w 2006 r., nakazując lokatorom opuszczenie zajmowanych mieszkań w Młynie Maria. Przyznał im prawo do lokali socjalnych. W tym czasie na liście oczekujących było już 200 innych wrocławian.

Wydział Lokali Mieszkalnych w magistracie zaproponował Magdalenie Żbik w 2012 r. mieszkanie przy ul. Więckowskiego (boczna ul. Traugutta). Niestety, było ono położone na trzecim piętrze w budynku bez windy, a starsza pani ma trudności w chodzeniu i porusza się z pomocą balkonika lub kuli (ma orzeczenie o niepełnosprawności). - Moja mama jest schorowana - potwierdza Krystyna Kleszczyńska. - Przyznano jej całodobową opiekę.

Dodajmy, że w budynku przy ul. Więckowskiego łazienka jest na korytarzu i przypada na pięć rodzin. - Jedynym plusem tego mieszkania jest centralne ogrzewanie - dodaje pani Magdalena.

Kiedy przedstawiła swoje problemy zdrowotne, wydział przyznał mieszkanie innej rodzinie, a pani Magdalena nadal czekała. Kolejna okazja do wyprowadzki pojawiła się w tym roku - na ul. Strachowicką na Żernikach. - Mama dostała tam pokój - opowiada córka. - Wspólna łazienka i kuchnia są już użytkowane przez inną rodzinę. Nie ma nawet gdzie pomieścić wszystkich mebli z poprzedniego mieszkania.

Ten lokal socjalny jest co prawda na parterze, ale nie brak mu wad. Aby ogrzać swój pokój, starsza pani musi palić w piecu. - Nie wiem, kto będzie chodził po węgiel - mówi. - Od innych lokatorów słyszałam, że piwnice są przy większych deszczach regularnie zalewane, choć budynek jest podobno po kapitalnym remoncie - dodaje.

Na klatce schodowej brakuje poręczy, co uniemożliwia jej wychodzenie. Na piaszczystym podwórku grzęźnie się po kostki w błocie. Wzdłuż ulicy nie ma nawet kawałka chodnika, więc pani Magdalena do najbliższego sklepu będzie musiała maszerować kilkanaście minut z balkonikiem po wąskiej ulicy. - Pierwszego dnia nie miałam nawet prądu - mówi starsza pani. - Teraz przynajmniej radio sobie włączę. Trochę się rozpakuję, trochę poleżę - dodaje z rezygnacją.

Córka twierdzi, że po przeprowadzce mama gaśnie w oczach. Czuje się jak w więzieniu. Gdy mieszkała w Młynie Maria, miała blisko do lekarza i do Hali Targowej, gdzie mogła zrobić drobne zakupy (przy większych pomagają jej dzieci), koleżanki mieszkały obok.

- Tu będę samotna. Żeby do mnie przyjechać, córka musi spędzić w autobusach godzinę - mówi. U dzieci mieszkać nie chce. Marzy o lokalu bliżej centrum. - Żeby było w nim centralne ogrzewanie i blisko do lekarza, bo muszę do niego regularnie chodzić. Może być nawet i na 10. piętrze, byleby winda działała - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Eksmisja przed świętami. 85-latka opuściła Młyn Maria - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska