Dolny Śląsk dostanie rekordowo duże pieniądze na rozwój turystyki. Do podziału między samorządy i organizacje zajmujące się tą gałęzią gospodarki będzie aż 100 milionów euro. Dzięki temu nasz region ma się zamienić w turystyczną perełkę naszego kraju.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Na odnowę zabytków, schronisk turystycznych i renowację uzdrowisk nigdy nie mieliśmy taki ogromnej sumy - zachwyca się Jacek Papiernik, dyrektor Wydziału Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.
Pieniądze mogą zdobyć zarówno duże miasta, jak i maleńkie wsie. W Urzędzie już zbierają konkretne pomysły i projekty. Napłynęło ich sporo.
Przykłady? We Wrocławiu Okręgowy Związek Żeglarski chce wybudować, tuż obok mostu Milenijnego, pierwszą w mieście przystań z prawdziwego zdarzenia.
- Mają powstać najpierw pomosty i stanica dla żeglarzy, a potem hotel i całe zaplecze - opowiada Janusz Pełka, wiceprezes Związku, który już przygotowuje wniosek na dotację.
Wrocław chce też jeszcze bardziej postawić na turystykę biznesową i rozwinąć w Hali Ludowej powstające tam już centrum konferencyjne. Podobny pomysł ma Uniwersytet Przyrodniczy, który planuje swój ośrodek w podwrocławskich Pawłowicach zamienić na centrum wystawiennicze.
Apetyt na unijną gotówkę ma również zamek Książ. Z myślą o konferencjach i biznesmenach planuje przebudować gruntownie całe jedno piętro zamku.
- Ale to nie wszystko. Będziemy starać się też o pieniądze na oświetlenia parku i przebudowę amfiteatru - zapowiada Jerzy Tutaj, prezes przedsiębiorstwa Zamek Książ.
Na ogromne pieniądze może liczyć także 11 uzdrowiskowych gmin na Dolnym Śląsku. Do podziału między siebie na odnawianie zabytków, parków i traktów spacerowych mają około 18 mln euro. Długopole-Zdrój chce za pieniądze z UE odświeżyć zabytki, Lądek-Zdrój zamierza odnowić park, a Szczawno-Zdrój - stworzyć deptak przy ul. Wojska Polskiego.
Zyskają też na pewno najważniejsze zabytki regionu.
- Na przykład te w Srebrnej Górze czy Lubiążu - wylicza Jacek Papiernik. Znajdą się pieniądze dla schronisk górskich. Na remont liczą m.in. Szwajcarka w Rudawach Janowickich, Pod Łabskim Szczytem czy Samotnia.
Za unijne dotacje powstaną u nas również ścieżki rowerowe, zostaną odnowione najpopularniejsze szlaki turystyczne, a w kurortach pojawią się turystyczne kioski multimedialne.
Tajemnica i podziemia będą haczykiem na turystów z kraju i zagranicy
Nasze województwo zamierza promować się hasłem: "Dolny Śląsk owiany tajemnicą".
W maju zarząd województwa dolnośląskiego ma zaakceptować strategię promocyjną całego regionu. Jej autorzy zaproponowali promowanie Dolnego Śląska poprzez tajemniczość. Z wyścigu na hasła promocyjne odpadły pomysły opierające się na naszej europejskości i wypoczynku zdrowotnym w regionie.
Tajemniczość ma intrygować turystów, promować dolnośląskie podziemia, twierdze, zabytki związane z II wojną światową, ale także historię naszego regionu. Województwo chce koncentrować się też na innych mocnych stronach regionu. Władze zamierzają pomóc ściągać podróżników, którzy kochają aktywnie wypoczywać w górach. Tutaj do zaproponowania mamy Karkonosze czy Góry Stołowe. Ale zaprosimy także takich turystów, którzy lubią zwiedzać pałace, zamki i pomniki dziedzictwa kultury.
Nastawiamy się też na turystykę biznesową i leczniczą. Chcemy również przyciągać do nas Polaków i gości zagranicznych na sielski wypoczynek w gospodarstwach agroturystycznych. Liczymy na pielgrzymów, których zainteresują np. szlaki cystersów czy zabytki kościelne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?