Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wielka afera finansowa. Z trzech firm wyprowadzono miliony. M.in. na kampanię Samoobrony?

Marcin Rybak
Czy pieniądze wyprowadzone z Air Polonia służyły finansowaniu kampanii wyborczej Samoobrony?
Czy pieniądze wyprowadzone z Air Polonia służyły finansowaniu kampanii wyborczej Samoobrony? fot. Archiwum Gazety Wrocławskiej
Wielka afera finansowa we Wrocławiu. Prokuratura Okręgowa - po pięciu latach - skończyła śledztwo w sprawie milionów złotych wyprowadzonych z trzech wrocławskich firm. Pokrzywdzony - na setki tysięcy złotych - ma być Skarb Państwa. Jeden z głównych oskarżonych w tej sprawie współpracował w prokuraturą. W śledztwie mówił, że pieniądze przeznaczane były na łapówki za kontrakty i nielegalne finansowanie polityków. Jedną z 23 osób, którą oskarżono, jest prezes i wspólnik znanej wrocławskiej firmy informatycznej Netline. Dziś uważanej przez część mediów, za najważniejsze ogniwo w wielkiej aferze związanej z ustawianiem przetargów na komputeryzację centralnych urzędów administracji publicznej.

Prokuratura oskarżyła 23 osoby o udział w wyprowadzeniu z trzech wrocławskich firm prawie siedmiu milionów złotych. Czy część z nich została przeznaczona na łapówki a część na nielegalne finansowanie polityków? Takie wątki pojawiają się w uzasadnieniu aktu oskarżenia ale dowodów na nie prokuratura nie znalazła.

Na ławie oskarżonych - o wyprowadzanie gotówki z firm, pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa podatkowe zasiądą m.in. członkowie władz znanej przed laty wrocławskiej firmy komputerowej CCS, współwłaściciele i menedżerowie nieistniejących linii lotniczych Air Polonia, były prezes wrocławskiego Bombardiera (dawniej Pafawag). Jest też Jacek W., dziś prezes i wspólnik słynnej firmy Netline Group. Wiązanej z gigantyczną - jak chce CBA - aferą korupcyjną przy komputeryzacji urzędów administracji publicznej. Do przestępstw - opisanych przez akt oskarżenia - dochodzić miało w latach 2003 - 2005.

Jedną z ważniejszych postaci tej historii ma być - zdaniem prokuratury - Piotr Ryba. Kiedyś wrocławski dziennikarz, później przedsiębiorca oraz osoba związana z Samoobroną. Bohater m.in. głośnej "afery gruntowej" z 2007 roku. Nieudana akcja CBA, która miała wykazać, że ówczesny Minister Rolnictwa Andrzej Lepper może być zamieszany w korupcję. Ryba - w związku z tym śledztwem - przesiedział w areszcie kilkanaście miesięcy.

Czytaj dalej na kolejnej stronie (kliknij)
Akt oskarżenia opisuje jak - przy pomocy fałszywych faktur, dokumentujących nieistniejące transakcje - wyprowadzono ze spółki CCS oraz linii lotniczych Air Polonia po przeszło 3 mln zł, a z wrocławskiego Bombardiera - ponad 200 tysięcy.

Główny oskarżony w tej sprawie - Grzegorz P., przed laty prezes i dyrektor finansowy CCS, miał wyprowadzać gotówkę z tej firmy. Pomagali mu - twierdzi oskarżenie - inni członkowie jej władz. Grzegorz P. przeszedł do pracy w Air Polonii i tutaj też miał uczestniczyć w wyprowadzaniu pieniędzy. W śledztwie przyznał się do zarzutów. Wyjaśnił, że gotówka zabierana z CCS była przeznaczana na łapówki dla przedstawicieli firm, z którymi CCS podpisywał kontrakty. Z Air Polonii zaś pieniądze miały m.in. służyć finansowaniu kampanii wyborczej Samoobrony. Z aktu oskarżenia nie wynika, by prokuratura ustaliła co to miały być za łapówki i komu wręczane. Dowodów na nielegalne finansowanie polityki też nie znaleziono. Zdaniem oskarżenia, dochodziło w tej sprawie również do prania brudnych pieniędzy. Przechodziły one przez konta różnych spółek. Tak by ukryć ich przestępcze pochodzenie.

Jacek W. z Netline nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Miał wystawić 13 fikcyjnych faktur i - przy ich pomocy - pomóc w wyprowadzeniu z firmy CCS prawie 340 tys zł. W śledztwie Jacek W. przyznał, że wystawiał faktury, choć jego firma żadnych usług dla CCS nie świadczyła. Mówił, że robił to na prośbę ludzi z tamtej firmy, bo liczył na autentyczne zlecenia od nich.

Piotr Ryba winny się nie czuje. Zarzuca się mu m.in. wystawianie fałszywych faktur, podrabianie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy. Pomagać miał przy wyłudzaniu gotówki z CCS i Air Polonia. W sądzie Ryba zamierza przekonywać, że jest ofiarą nie sprawcą. Był przekonywany przez Grzegorza P., że wystawiając faktury działa jako pośrednik i nie robi nic złego. Dla niego śledztwo w tej sprawie wymierzone było przede wszystkim w Samoobronę i Andrzeja Leppera. Prokurator - mówi Ryba - usilnie szukał dowodów na nielegalne finansowanie Samoobrony. Postawił nawet taki zarzut i na jego podstawie próbował przedłużyć areszt. Ostatecznie umorzył go. W śledztwie Ryba najpierw nie przyznawał się, potem się przyznał i złożył wyjaśnienia, aż wreszcie wszystko odwołał. Nam powiedział, że gotów był podpisać wszystko byle tylko - po kilkunastu miesiącach - opuścić areszt.

CCS dziś już nie działa jako osobna firma. Po serii fuzji z innymi spółkami stała się częścią grupy kapitałowej CUBE.ITG. Odpowiadając na nasze pytania, CUBE.ITG oświadczyła, że nie jest uczestnikiem postępowania w opisywanej przez nas sprawie i dla jego dobra nie powinna się wypowiadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Wielka afera finansowa. Z trzech firm wyprowadzono miliony. M.in. na kampanię Samoobrony? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska