18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Ulica czy aleja gen. Hallera? Bałagan z nazwami to spadek po czasach PRL (ZDJĘCIA)

Bartosz Józefiak
Ulica czy aleja gen. Hallera? Ignuta czy Ignauta? We Wrocławiu panuje bałagan z nazwami ulic. Łatwo znaleźć stare, nieaktualne tabliczki. Joanna Rańda z Biura Promocji w ratuszu tłumaczy, że bałagan z nazwami ulic to spadek po czasach PRL.

Ignuta czy Ignauta - jaką ulicę znajdziemy na wrocławskim Kozanowie? Wbrew pozorom odpowiedź nie jest prosta. Na mapach, tabliczkach i dokumentach widnieje ulica Piotra Ignuta - od nazwiska lotnika i kapitana Wojska Polskiego. Tak od początku nazywała się wytyczona w latach 80. ulica. Ale mieszkańcy od lat stosują inną nazwę.

- Na Kozanowie większość osób mówi Ignauta. Tak było już w latach 80. Każdy wiedział, o jakie miejsce chodzi. Ja sam dopiero niedawno dowiedziałem się, że to jest ulica Ignuta. Nie mam pojęcia, skąd ta różnica - mówi Zbigniew Zakrzewski, mieszkaniec osiedla.
Co ciekawe, na budynku Zespołu Szkół nr 21 znajdziemy ślad po starej tabliczce z adresem "Ignauta 30".

- Ta nazwa była też na oficjalnych pismach i pieczątkach szkoły. Widocznie ktoś musiał pomylić się tworząc tabliczkę na murach szkoły i tak zostało. Zmieniono to dopiero kilka lat temu - opowiada pracująca w szkole Wiesława Szewczyk.

Bernard Bednorz z Muzeum Architektury we Wrocławiu twierdzi, że w grę wchodzi pomyłka przy podpisywaniu mapy. - To się w przeszłości zdarzało, podobnie jak błędy w pisowni nazw ulic. Na przykład na Karłowicach jest ulica imienia Norberta Bonczyka, katolickiego księdza z XIX wieku. Ale do 1993 roku istniała ulica Bończyka, bo niepoprawnie spolszczono jego nazwisko - tłumaczy Bernard Bednorz.

Do dziś wielu wrocławian nie wie też, czy Hallera to ulica, czy aleja (poprawna jest druga wersja). A takie nieporozumienia mogą mieszkańców sporo kosztować.

- Przy sprzedaży lokalu czasem okazuje się, że zła nazwa figuruje w księdze wieczystej. Wtedy trzeba wziąć wypis z urzędu miasta z poprawną nazwą i dostarczyć ją do sądu. Zmiana zapisów w księdze kosztuje 60 zł i zajmuje kilka dni. A to może przeszkodzić tym, którzy chcą szybko sprzedać mieszkanie - opowiada Anna Borzemska-Wiliczkiewicz z wrocławskiej kancelarii notarialnej.

Joanna Rańda z Biura Promocji w ratuszu tłumaczy, że bałagan z nazwami ulic to spadek po czasach PRL. - Na większości ulic znajdziemy tabliczki z aktualnymi nazwami, ale pewnie w całym mieście uchowało się jeszcze wiele tabliczek z poprzednimi nazwami - mówi Rańda.

Gdzie jeszcze znajdziemy nieaktualne tabliczki z nazwami wrocławskich ulic? Widzieliście takie we Wrocławiu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Ulica czy aleja gen. Hallera? Bałagan z nazwami to spadek po czasach PRL (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska